Psychiatria: Jedno miejsce rezydenckie na województwo

Średnia wieku psychiatry to 60 lat, ale następców nie widać.

W opinii ekspertów ochrony zdrowia niski poziom finansowania i zła organizacja opieki psychiatrycznej są głównymi barierami powodującymi ograniczony dostęp do świadczeń dla pacjentów z zaburzeniami psychicznymi. Kolejnym problemem jest brak psychiatrów. Wśród lekarzy tej specjalizacji nie ma też wymiany międzypokoleniowej – średnia wieku wynosi 60 lat. Dotyczy to m.in. psychiatrii dziecięcej. Optymizmem nie napawa tegoroczny nabór absolwentów studiów na szkolenia specjalistyczne. Jak podało Ministerstwo Zdrowia, wiosną tego roku w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży przyznano tylko po jednym miejscu rezydenckim dla województw, w których zgłoszono zapotrzebowanie. Zdaniem prof. Andrzeja Czernikiewicza, kierownika Katedry i Kliniki Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, brak psychiatrów z tą specjalizacją to także wynik niskich płac oraz trudnej edukacji. W niektórych województwach są utrudnienia w korzystaniu ze szkoleń w tym zakresie oraz dostępności do placówek akredytowanych.
„Mimo trzech dekad przygotowań stan wdrażania Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego (NPOZP), czyli zasadniczej zmiany ochrony zdrowia psychicznego w Polsce, budzi najwyższy niepokój” – napisali w liście otwartym do premier psychiatrzy z Porozumienia na rzecz Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego. Lekarze zwrócili także uwagę na problemy finansowania tego programu. Rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie NPOZP na lata 2017-2022 nie precyzuje zasady finansowania. „Postulujemy wpisanie konkretnych kwot/wskaźników, o które budżet służby zdrowia ma się powiększyć w celu zapewnienia kompleksowej i powszechnie dostępnej opieki nad zdrowiem psychicznym” – napisali w liście do premier psychiatrzy.
INK