Lekarze o negatywnych skutkach przyjętej ustawy o POZ

Brak poczucia finansowej stabilizacji nie będzie motywować młodych lekarzy do wybierania specjalizacji z medycyny rodzinnej. To tylko jeden ze skutków przyjętej ustawy o POZ.

24 sierpnia br. rząd przyjął projekt ustawy o podstawowej opiece zdrowotnej, jednak część jej zapisów budzi zaniepokojenie środowiska lekarzy rodzinnych. Prezes Porozumienia Zielonogórskiego Jacek Krajewski podkreśla, że ostateczna wersja przyjęta przez rząd nie satysfakcjonuje. Stwarza wrażenie, że służy jedynie określeniu obowiązków podmiotów POZ, ale bez jasnego wskazania, w jaki sposób mają być one realizowane. W opinii Porozumienia Zielonogórskiego niektóre zapisy ustawy wprowadzą do systemu chaos i poważne konsekwencje w przyszłości.
– Nasze obawy dotyczą kilku kwestii. Jedną z ważniejszych jest określenie sztywnego terminu wprowadzenia opieki koordynowanej. Według projektu wejdzie ona w życie 1 października 2020 r. Naszym zdaniem ustalenie konkretnej daty jest w tym przypadku niepotrzebne i stoi w sprzeczności z zapewnieniami Ministerstwa Zdrowia, że opieka koordynowana będzie wdrażana stopniowo – wyjaśnia Jacek Krajewski.
Prezes Porozumienia Zielonogórskiego zwraca uwagę, że pilotaż opieki koordynowanej zakończy się 31 grudnia 2019 r. W jego ocenie 9 miesięcy to zbyt krótki okres, by wyciągnąć rzetelne wnioski z pilotażu. Zamiast sztywnej daty organizacja proponuje określenie „po przeanalizowaniu wyników pilotażu”, co pozwoliłoby na lepsze przygotowanie konkretnych rozwiązań.
Niepokój Porozumienia Zielonogórskiego wiąże się także z automatyczną utratą ważności deklaracji pacjentów złożonych w OPZ, co nastąpi 31 grudnia 2024 r. Od 1 stycznia 2025 r. każdy będzie musiał złożyć nową deklarację, tym razem do zespołu POZ. I tu pojawia się problem, według ustawy bowiem zespół tworzą: lekarz, pielęgniarka i położna.
Kolejna sprawa to określenie zasad finansowania POZ, w którym nie zdefiniowano finansowania kapitacyjnego. W opinii Porozumienia Zielonogórskiego brak poczucia finansowej stabilizacji nie będzie motywować młodych lekarzy do wybierania specjalizacji z medycyny rodzinnej. Już teraz POZ zmaga się z niedoborem kadry, a sytuacja pod tym względem pogarsza się z roku na rok. Tymczasem tworzy się prawo, które jeszcze bardziej zniechęca do pracy w POZ. Porozumienie Zielonogórskie nie jest także usatysfakcjonowane ogólnikowymi zapisami dotyczącymi monitorowania jakości.
– Popieramy działania zapewniające odpowiednią jakość w POZ, ale proponowane w ustawie przepisy nie wskazują, w jaki sposób ma się to odbywać. Nie dają wystarczająco jasnej delegacji do stworzenia aktów wykonawczych w tej kwestii.

INK