Medycyna estetyczna tylko dla specjalistów – jest odpowiedź resortu zdrowia 

Ministerstwo Zdrowia odpowiedziało na apel NRL w sprawie podjęcia prac legislacyjnych mających na celu uregulowanie zasad udzielania świadczeń z zakresu medycyny estetycznej.

W odpowiedzi resort zwrócił uwagę m.in. na to, że zarówno kosmetolog, jak i technik usług kosmetycznych nie są zawodami medycznymi. W kwestii kwalifikacji osób uprawnionych do wykonywania zabiegów polegających na wstrzykiwaniu kwasu hialuronowego czy toksyny botulinowej resort podziela przekazane stanowiska ekspertów, zgodnie z którymi zabiegi tego rodzaju powinny być wykonywane przez lekarzy, jako przedstawicieli grupy zawodowej legitymującej się specjalistycznym zakresem wiedzy teoretycznej i praktycznej. Takiego zakresu wiedzy nie uzyskują ani absolwenci studiów na kierunku kosmetologia, ani szkół policealnych kształcących się w zawodzie technika usług kosmetycznych, ani tym bardziej uczestnicy różnego rodzaju kursów kosmetycznych.

Ministerstwo Zdrowia wyraziło także nadzieję, że NRL weźmie udział w planowanych rozmowach z ministrem właściwym do spraw edukacji i ministrem właściwym do spraw gospodarki dotyczących zakresu uprawnień kosmetologa i technika usług kosmetycznych.
„Mając na uwadze konieczność dokonania międzyresortowych uzgodnień, a także dokonania analizy prawnej w omawianym zakresie, zostaną podjęte stosowne działania” – zapewnia w liście ministerstwo.
Andrzej Sokołowski, prezes zarządu Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych, pozytywnie ocenia plany resortu dotyczące dalszych rozmów ze środowiskiem lekarskim na ten temat.
– Im więcej fachowości w każdej dziedzinie, tym lepiej. Tym bardziej że medycyna estetyczna jest bardzo obszerną dyscypliną, np. leczeniem dermatologicznym powinien się zajmować lekarz dermatolog, a nie kosmetyczka – ocenił w rozmowie z portalem podyplomie.pl Andrzej Sokołowski.

INK