Dane osobowe lekarzy nie powinny trafiać do GUS

Numer PESEL, imię i nazwisko, numer prawa wykonywania zawodu – to tylko część danych, które mają wpłynąć do GUS. W ocenie Naczelnej Rady Lekarskiej cele statystyczne można zrealizować bez przekazywania personaliów.

Naczelna Rada Lekarska negatywnie ocenia zakres danych osobowych, które na mocy projektowanego rozporządzenia w sprawie programu badań w obszarze statystyki publicznej na rok 2017 miałyby zostać przekazane z Centralnego Rejestru Lekarzy i Lekarzy Dentystów RP (CRL) do Głównego Urzędu Statystycznego. Chodzi o takie dane, jak numer PESEL, imię i nazwisko, data urodzenia, obywatelstwo, numer prawa wykonywania zawodu, rodzaj i stopień posiadanej specjalizacji oraz informację o skreśleniu z listy rejestru.
W swoim stanowisku NRL podkreśla, że zgodnie z art. 51 Konstytucji RP obowiązek ujawniania informacji dotyczącej jakiejś osoby może nałożyć tylko ustawa, przy czym musi to być uzasadnione interesem publicznym i dotyczyć przypadków niezbędnych i uznawanych w demokratycznym państwie.
Ponadto żądanie ujawnienia danych osobowych, z którym występują organy publiczne, powinno być uzasadnione, mieć charakter wyjątkowy, nie powinno dotyczyć całego zbioru danych ani prowadzić do połączenia tych zbiorów.
Sprzeciw samorządu lekarskiego budzi też zobowiązywanie Naczelnej Izby Lekarskiej do przekazywania danych osobowych lekarzy i lekarzy dentystów zamiast danych statystycznych, przygotowanych na podstawie materiałów CRL.

INK