Wymóg szczepień oznacza nierówny dostęp do przedszkola?

Wątpliwości prawne utrudniają walkę z chorobami zakaźnymi.

Radni podwarszawskiego Piastowa postanowili nie czekać na posłów i sami zdecydowali o wprowadzeniu wymogu szczepień przy przyjmowaniu dziecka do przedszkola.
Uchwała w tej sprawie została przyjęta podczas ostatniej sesji rady miasta. Jest odpowiedzią na wzrost zachorowań na odrę w listopadzie 2018 roku. Jedno z ognisk było właśnie w Piastowie. Dlatego radni postanowili, że dzieci, które przeszły wszystkie obowiązkowe szczepienia (musi być to udokumentowane wpisem w książeczce zdrowia – kserokopię składa się w przedszkolu), w drugim etapie rekrutacji otrzymają dodatkowe punkty. Uchwała nie rozstrzyga, jak będą traktowane dzieci, które nie mogą być szczepione z powodu wystąpienia przeciwwskazań zdrowotnych.
Jak donosi „Rzeczpospolita”, prawnicy już zgłaszają wątpliwości, ponieważ przepis może naruszać przepisy o ochronie danych wrażliwych, zasadę ochrony prywatności oraz stać w sprzeczności z prawem oświatowym, które gwarantuje równy dostęp do publicznych placówek oświatowych.
Tymczasem trwa zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem nowelizacji ustawy prawo oświatowe przygotowanym z inicjatywy komitetu „Szczepimy, bo myślimy”, który wpłynął do marszałka Sejmu 6 grudnia. Zakłada on, że wraz z wnioskiem o przyjęcie do publicznego żłobka i przedszkola składane będzie zaświadczenie o odbyciu obowiązkowych szczepień ochronnych. Na zebranie 100 tysięcy podpisów są trzy miesiące. W inicjatywę włączyły się Naczelna Izba Lekarska oraz izby okręgowe.

ID