Specjaliści hipertensjologii to przeżytek?

Polskie Towarzystwo Nadciśnienia Tętniczego przeciwko zmianom w specjalizacjach.

Likwidacja hipertensjologii jako oddzielnej specjalności zaprzepaści 15-letni dorobek tej dziedziny. Zaszkodzi pacjentom z wtórnym i opornym na leczenie nadciśnieniem tętniczym krwi, a jest to w Polsce grupa licząca około 0,5 mln chorych – ostrzegali specjaliści podczas konferencji prasowej Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego.
Prezes PTNT prof. Krzysztof J. Filipiak alarmował, że Ministerstwo Zdrowia pominęło hipertensjologię w wykazie specjalizacji szczegółowych zawartym w projekcie nowelizacji ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty.
– Hipertensjologia wymaga ugruntowanej, rozległej wiedzy z interny, kardiologii, nefrologii, endokrynologii, diabetologii. Z tego powodu specjalizację z hipertensjologii może otworzyć tylko lekarz specjalista z interny, kardiologii lub pediatrii – tłumaczyła prof. Krystyna Widecka z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
Według dr hab. Marzeny Chrostowskiej z GUM, w naszym kraju jest 11 ośrodków specjalizujących się w leczeniu nadciśnienia tętniczego. Jeden z nich, klinika nadciśnienia tętniczego w Szczecinie, która powstała w 2007 roku, ma jednak zostać zamknięta od 1 kwietnia 2019 r.
– Skutkiem takich likwidacji może być to, że pacjenci z wtórnym i opornym na leczenie nadciśnieniem tętniczym zginą w gąszczu innych poradni – ostrzegła prof. Krystyna Widecka.
O problemie hipertensjologii w marcowym „Medical Tribune” mówił prof. Zbigniew Gaciong, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych, Nadciśnienia Tętniczego i Angiologii WUM, krajowy konsultant w tej dziedzinie. Zarzucił on projektowi przygotowanemu przez ministerialny zespół z rezydentami na czele szereg niekonsekwencji oraz arbitralny wybór specjalizacji.
Według prof. Gacionga w Polsce jest około 340 lekarzy z tzw. specjalnością szczegółową z hipertensjologii. Część z nich legitymuje się certyfikatem europejskim z zakresu tej specjalności. Prof. Gaciong dodaje, że nikt z nimi nie konsultował proponowanej zmiany dotyczącej hipertensjologii.
Eksperci przekonują, że poprawę w terapii nadciśnienia tętniczego, jaką obserwujemy od kilku, lat zawdzięczamy m.in. rozwojowi hipertensjologii. Z danych NATPOL wynika, że w ciągu 10 lat skuteczność leczenia polepszyła się, odsetek chorych prawidłowo leczonych wzrósł z 13 proc. do 26 proc.

ID