Nowy trick szpitali: łóżko na korytarzu

Zamiast zatrudnić personel, obchodzą przepisy.

Dyrektorzy szpitali kładą pacjentów na korytarzu, by nie zatrudniać większej liczby pielęgniarek. Do normy zatrudnieniowej nie wlicza się bowiem dostawek – donosi „Dziennik Gazeta Prawna”.
Zgodnie z normami obowiązującymi od tego roku, 0,6 etatu pielęgniarskiego ma przypadać na jedno łóżko na oddziałach o profilu zachowawczym, a na oddziałach zabiegowych – 0,7.
Żeby sprostać nowym przepisom, szpitale zaczęły likwidować łóżka. Ale okazuje się, że w niektórych miejscach redukcje mogły być pozorne. Pacjentów jest tylu, ilu było wcześniej, ale leżą na dostawkach, które nie są uwzględniane przy wyliczaniu norm. To oburza personel, który nadal jest przeciążony pracą.
Sygnały o takich praktykach otrzymał Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych (OZZPiP), który poinformował o tym ministra zdrowia, NFZ i rzecznika praw pacjenta.
Jak się okazuje problemem jest to, że przepisy nie precyzują, czym jest szpitalne łóżko. Z wnioskiem, aby w przepisach to określić, wystąpił wczoraj do Ministerstwa Zdrowia Marek Wójcik, ekspert Związku Miast Polskich. – Teraz w Polsce takiej definicji nie ma, gdy więc ktoś mówi o dostawkach, to ja pytam, co ma na myśli – podkreślił w „DGP”.
Tematem ma się zająć na posiedzeniu w przyszłym miesiącu zespół ds. zdrowia komisji wspólnej rządu i samorządu.

ID