Lekarze spoza UE sposobem na strajki w szpitalach?

Kontrowersyjne ułatwienia dla medyków z zagranicy.

Testowy egzamin w języku polskim przeprowadzany przez Centrum Egzaminów Medycznych dwa razy w roku wystarczy zamiast nostryfikacji dyplomu, aby lekarz spoza UE mógł wykonywać zawód w Polsce.
Taki pomysł Ministerstwa Zdrowia zamiast dotychczasowych egzaminów przeprowadzanych przez uczelnie znalazł się w projekcie ustawy o zawodzie lekarza. Oficjalne uzasadnienie? Pomoc szpitalom w obsadzaniu wakatów.
Lekarze jednak inaczej interpretują zmiany. Jan Czarnecki, przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL, zarzuca resortowi, że zamiast poprawiać warunki pracy i zwiększać nakłady na ochronę zdrowia, idzie na skróty – łata dziury kadrowe lekarzami spoza UE.
Z kolei cytowany przez „Rzeczpospolitą” Bartosz Fiałek z OZZL uważa, że rząd przygotowuje się w ten sposób na strajk lekarzy. Kiedy w ramach protestu lekarze będą odmawiać dodatkowych dyżurów, zostaną zastąpieni medykami z Ukrainy lub Pakistanu.
Także prof. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, ostro sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu. W jego opinii nie można zgodzić się na to, by do Polski przejeżdżały leczyć osoby, które nie mają tych samych kwalifikacji co polscy lekarze. Jak tłumaczy w „Rzeczpospolitej”, należy się zastanowić, czy na pewno chcemy obniżyć jakość świadczeń medycznych. Zwraca też uwagę, że nie wiadomo kto miałby wziąć odpowiedzialność za czynności związane z ratowaniem życia i zdrowia przez osobę, która nie jest przygotowana w taki sam sposób jak polski lekarz.
Teoretycznie odpowiedzialność ponoszą pracodawcy. Ci jednak nie czują się kompetentni, by weryfikować jakość ukończonych studiów i kompetencji lekarzy z zagranicy.
Co dokładnie przewidują nowe przepisy? Ułatwienia miałyby dotyczyć zatrudniania cudzoziemców spoza UE posiadających tytuł specjalisty uzyskany za granicą i znających język polski. Jeśli taki lekarz otrzyma od polskiej placówki zaświadczenie, że ta zamierza go zatrudnić, będzie mógł wystąpić do właściwej okręgowej rady lekarskiej (ORL) o przyznanie ograniczonego prawa wykonywania zawodu. Będzie ono obowiązywało na określony czas (nie dłuższy niż pięć lat) i w miejscu zatrudnienia, czyli placówce, która wystawiła zaświadczenie. Przed podjęciem pracy kandydat będzie musiał odbyć przeszkolenie praktyczne pod nadzorem opiekuna, trwające nie dłużej niż 12 miesięcy. Program i długość szkolenia określi właściwa ORL. To – zdaniem resortu – da możliwość zatrudniania lekarzy cudzoziemców w trybie skróconym, z jednoczesną merytoryczną kontrolą samorządu zawodowego.
Następnie, już w czasie pracy, lekarz mógłby ubiegać się o pełne prawo wykonywania zawodu.

ID