Poznań buduje kliniczne zaplecze

Jako pierwszy w 2020 roku powstanie SOR.

Jeszcze nie wylano nawet kilograma cementu na fundamenty, ale wreszcie podpisano umowę, która ma być gwarancją włączenia się resortu zdrowia do budowy nowego SOR-u w Poznaniu. Pieniądze z przeznaczeniem na ten obiekt są pierwszym efektem starań o finansowanie budowy zintegrowanej lecznicy skupiającej dwa szpitale kliniczne znajdujące się w złej kondycji lokalowej, bo pracujące w budynkach po hotelach i kościele oraz rozrzucone w trzech różnych częściach miasta.  

Od początku było wiadomo, że tak duża inwestycja, której realizację oszacowano wstępnie na mniej więcej miliard złotych, nie będzie możliwa bez wsparcia państwa. Z czasem te zamierzenia odchudzono, a budowa – za podpowiedzią resortu zdrowia – została rozłożona i rozpisana na etapy. Jednak spełnienie tych warunków nie przełożyło się od razu, jak zakładano, na pomoc i budowę centralnego ośrodka klinicznego. Częściowym więc rozwiązaniem, które ruszyło plany z miejsca, okazała się pożyczka na wybudowanie pierwszego etapu, jakim jest SOR ujęty w tym projekcie i mający kosztować 85 mln złotych. Dotacja resortowa poparta niedawną umową wyniesie 12 mln złotych z własnego budżetu i 3 mln z pieniędzy unijnych. Także miasto Poznań zadeklarowało dołożyć cegiełkę w wysokości 3 mln zł. Główna część rachunków za budowę zostanie pokryta z kredytu Europejskiego Banku Inwestycyjnego i ze sprzedaży nieruchomości należących do Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Budowa nowoczesnego i bardzo dzisiaj potrzebnego w Poznaniu Szpitalnego Oddziału Ratunkowego rozpocznie się w grudniu tego roku i zakończy w roku 2022.   

Poznań jest ostatnim miastem w kraju, gdzie uczelnia medyczna funkcjonuje bez nowoczesnego, klinicznego zaplecza. W innych ośrodkach zostały już one sfinansowane.

DP