Gdy wypłaty pensji przekraczają budżety szpitali

Czy wolą nowego rządu będzie likwidacja szpitali powiatowych?

Tak źle w szpitalach powiatowych jeszcze nie było: w niektórych przychody nie wystarczają nawet na same tylko płace – donosi „Gazeta Wyborcza”.
„Gazeta” podaje przykład Sosnowieckiego Szpitala Miejskiego, któremu 6 mln zł z kontraktu z NFZ od wielu miesięcy nie starcza nawet na płace, nie mówiąc już o lekach, mediach i sprzęcie.
Jak tłumaczy Dariusz Skłodowski, prezes Sosnowieckiego Szpitala Miejskiego, NFZ zwiększyło ryczałty, natomiast dziedziny takie jak rehabilitacja czy psychiatria nie otrzymały wyższych stawek. Po ośmiu miesiącach szpital miał 12 mln zł deficytu. W celu uregulowania zobowiązań zaciągnął kredyt, w którego spłacie będzie pomagało miasto.
Z kolei Centrum Zdrowia w Mikołowie na pensje przeznacza ponad 90 proc. przychodów z NFZ. Szpital dobiły powyżki, w tym wzrost płacy minimalnej. Wraz z nią rosną wydatki na sprzątanie, pranie, katering, wywóz odpadów. Do tego podwyżki cen prądu i gazu.
Choć pieniędzy z NFZ jest więcej, przeznacza się je na podwyżki dla pielęgniarek i lekarzy. O wyższe pensje upominają się jednak kolejne grupy zawodowe – fizjoterapeuci, diagności i technicy radiologiczni.
Łącznie straty śląskich szpitali powiatowych wyniosły 120 mln zł, a w całej Polsce – ponad 300 mln zł. Czy czeka je dramat?
– Na szczęście sytuacja, kiedy koszty wynagrodzeń przekraczają cały budżet szpitala, nie dotyczy większości placówek – tłumaczy podyplomie.pl Krzysztof Żochowski, wiceprezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych.
Jak przyznaje, sytuacja szpitali powiatowych w ubiegłym roku uległa pogorszeniu, ale dodatkowe pieniądze z NFZ pozwolą wielu z nich opanować ten stan i przetrwać do końca roku. – Kiedy będziemy znali nowy rząd, trzeba będzie usiąść do rozmów i dyskutować o przyszłości polskiej opieki zdrowotnej – dodaje Żochowski.
Jak podkreśla, przyszłość zależy od tego, jaką politykę przyjmie rząd. – Czy jego wolą będzie likwidacja szpitali powiatowych, czy, jak ostatnio deklarował, uruchomi instrumenty wsparcia – wyjaśnia wiceprezes Żochowski.
Zdaniem Krzysztofa Żochowskiego kluczem jest uczciwość. – Trzeba uczciwie wycenić, ile kosztują świadczenia medyczne i za nie zapłacić. Jeśli się to uda, szpitale sobie poradzą. Jeśli nie – będzie dramat – ocenia.

ID