Przeszkoleni seniorzy pomogą oddziałom noworodkowym

Oryginalny pomysł na braki kadry medycznej

Poznańskie Centrum Inicjatyw Senioralnych, powołane do życia przez radę miejską, wpadło na oryginalny pomysł, aby starsze, obce osoby pomagały rodzicom w opiece nad noworodkami. Pomoc będzie się odbywać na terenie Szpitala Miejskiego im. Franciszka Raszei, gdy mama zaraz po porodzie nie będzie miała na to siły, albo wróci do domu, a dziecko przez pewien czas zostanie w inkubatorze.
Zainteresowanie tym niezwykłym wolontariatem przerosło oczekiwania organizatorów, których zasypały prośby o zatrudnienie w roli przyszywanej babci i przyszywanego dziadka. Pierwszym wymogiem, jaki postawiono kandydatom, był wiek 60+. Szkolenia i praktyka, jakie przeszło już kilkanaścioro seniorek i seniorów, objęły nie tylko proste przewijanie i pielęgnację delikatnej skóry osesków, ale też podstawy funkcjonowania ich organizmów, prawidłowe karmienie, utrzymywanie odpowiedniej ciepłoty.
Były też wykłady o znaczeniu przytulania. Tę ostatnią czynność potraktowano jako wyjątkowo ważną, bo bez przytulania i głaskania niemowlę gorzej się rozwija. Dziecko nieprzytulane inaczej płacze!
Przytulanie z miłością sprawi, że wyrośnie na osobę mniej narażoną na stany lękowe i stres. Dotyk wycisza i uspokaja. Neonatolodzy i pediatrzy oraz pielęgniarki wiedzą, ile taki kontakt znaczy dla wcześniaka i dziecka przebywającego w szpitalu, szczególnie w przypadku, gdy obecność rodziców jest niemożliwa.
Personel szpitala nie jest w stanie zapewnić maluchom wystarczającej dawki ciepła i przytulania. Seniorzy, których wnuki już podrosły i wyrosły, lada dzień zaczną troszczyć się o obce maluchy z takim samym zaangażowaniem, jak kiedyś o własne pociechy.
Wyedukowani i przeszkoleni opiekunowie chcą pomagać także wówczas, gdy rodzina jest w komplecie w domu, ale ma pewne problemy z opanowaniem wszystkich nowych obowiązków. Poznański eksperyment, pierwszy taki w kraju, ma potrwać do końca roku. To będzie próba generalna, jeżeli więc sprawdzi się i zyska aprobatę rodzin, szpitala i organizatorów, jest szansa na kontynuację.

DP