Podatek cukrowy z poparciem Porozumienia Zielonogórskiego

Korzyści dla zdrowia większe niż straty producentów

Lekarze rodzinni postanowili włączyć się w dyskusję o podatku cukrowym i stając po stronie zdrowia, dać odpór protestującym producentom. Przypomnijmy, że ważą się losy przedstawionej przez Ministerstwo Zdrowia ustawy w związku z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów, która obecnie znajduje się na etapie konsultacji publicznych.
Przewidziane w projekcie ustawy dodatkowe opłaty m.in. od napojów słodzonych budzą ogromne kontrowersje. Producenci alarmują, że nowy podatek uderzy w polską gospodarkę. Obaw tych nie podzielają lekarze. – Otyłe dzieci to otyli dorośli, obarczeni całą listą chorób wynikających z nadmiaru tkanki tłuszczowej – zauważa Wojciech Pacholicki, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego i lekarz rodzinny. W komunikacie PZ czytamy, że otyłość nie jest kwestią wyglądu, ale należy ją traktować jak chorobę narządową, hormonalną i metaboliczną, prowadzącą do zaburzenia pracy całego organizmu. – Jeśli do kogoś nie przemawiają argumenty tylko zdrowotne, niech policzy wieloletnie koszty leczenia chorób wynikających z otyłości i świadczeń socjalnych z nimi związanych. Zapewne wielokrotnie przewyższą one potencjalne straty producentów niezdrowej żywności – czytamy w komunikacie.
Wojciech Pacholicki podkreśla, że jako konsument także nie dostrzega zagrożeń, a raczej korzyści. – Z przedstawionego w ub.r. raportu NFZ „Cukier, otyłość – konsekwencje” wynika, że przeciętny Polak rocznie je o prawie 11,8 kg więcej cukru przetworzonego niż 10 lat temu. Jest to przede wszystkim cukier znajdujący się w napojach. Jeśli podatek spowoduje wzrost ich ceny, to może łatwiej będzie ludziom przerzucić się na picie wody, a i producenci będą mieli motywację do korzystnych dla zdrowia zmian receptury – argumentuje.
Wiceprezes PZ podkreśla, że w obecnym systemie główny ciężar walki z otyłością spoczywa na lekarzach POZ. To oni przede wszystkim podejmują działania profilaktyczne i edukacyjne wobec swoich pacjentów. Jednak jest to kropla w morzu potrzeb, zwłaszcza że często lekarz POZ nie może na profilaktykę poświęcić tyle czasu, ile by chciał.
– Z zadowoleniem przyjmujemy każde wsparcie naszych działań – dodaje Wojciech Pacholicki. – Mamy nadzieję, że jednym z takich elementów stanie się podatek cukrowy, skoro dochody z niego mają zasilić NFZ i zajęcia sportowe dla uczniów. Liczymy na to, że będą to dodatkowe pieniądze przeznaczone bezpośrednio na zdrowie.
Według zapowiedzi Ministerstwa Zdrowia podatek cukrowy ma zostać wprowadzony od kwietnia br.

id