Politycy lepiej wyposażeni w środki ochronne niż lekarze

Lekarze rodzinni ponawiają prośby o maski konieczne do udzielania świadczeń

Widok parlamentarzystów obradujących w Sejmie wywołał gwałtowną reakcję Porozumienia Zielonogórskiego. – Służby, urzędnicy czy politycy w Sejmie są dużo lepiej wyposażeni w środki ochrony osobistej niż lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni. Nie takie powinny być priorytety. Chyba że mamy pomysł, kto zastąpi medyków, jeśli zostaną zakażeni – mówi prezes Porozumienia Zielonogórskiego Jacek Krajewski.
Prezes federacji przypomina, że organizacja wielokrotnie zwracała uwagę na brak maseczek, fartuchów ochronnych, gogli oraz środków dezynfekcyjnych dla personelu w przychodniach podstawowej opieki zdrowotnej.
Apele do ministra zdrowia i prezesa NFZ pozostają praktycznie bez odpowiedzi, nie licząc przekazania każdej placówce POZ po 5 l płynu dezynfekcyjnego i kilku maseczek.
„Oczywiście rozumiemy, że w zaistniałej sytuacji pierwszeństwo w przekazywaniu środków ochronnych mają szpitale zakaźne. Nie zmienia to jednak faktu, że to lekarze podstawowej opieki zdrowotnej mają styczność z największą liczbą pacjentów, z których wszak część jest zakażona. Świadczeniodawcy POZ muszą więc właściwie wyposażyć swój personel” – apelują w jednym z pism do prezesa NFZ prezes Porozumienia Zielonogórskiego Jacek Krajewski i wiceprezes Marek Twardowski.
Regionalne związki Porozumienia Zielonogórskiego zwracają się o pomoc do wojewodów i władz samorządowych różnego szczebla, bo bez zapewnienia środków ochrony osobistej lekarze nie są w stanie udzielać świadczeń. Lista takich procedur jest długa. Są to m.in. wizyty w przychodni pacjentów, którzy po poradzie telefonicznej zostali zakwalifikowani przez lekarzy do osobistej wizyty, w tym zwłaszcza pacjentów z dodatnim wywiadem epidemiologicznym i klinicznym w kierunku COVID-19, np. dzieci z infekcją dróg oddechowych, które należy zbadać przedmiotowo. Środki zabezpieczenia trzeba używać podczas wizyt kobiet ciężarnych, które wymagają nieprzerwanej opieki położniczej, wizyt domowych lekarzy, pielęgniarek i położnych (np. w trakcie patronaży noworodków). Ponadto po przyjęciu pacjenta z podejrzeniem zakażenia SARS-CoV-2 konieczne jest przeprowadzenie dezynfekcji pomieszczeń przychodni.
Problem zaopatrzenia w środki ochrony jest poważny, co pokazują przykłady placówek, w których z powodu jednego lekarza podejrzewanego o zakażenie koronawirusem obowiązkiem kwarantanny musiał być objęty cały personel przychodni.

id