Zamiast słów uznania, zajmijcie się wzrostem nakładów

OZZL przedstawił postulaty na czas kryzysu

Zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy wezwał polityków, aby słowa wdzięczności i uznania kierowane w tych dniach do pracowników publicznej ochrony zdrowia uwiarygodnili podjęciem następujących działań:
– pilną zmianą ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych – zgodnie z propozycją analogicznej ustawy obywatelskiej,
– uchwaleniem obywatelskiego projektu ustawy przewidującej wzrost nakładów na publiczną ochronę zdrowia do 6,8% PKB w najbliższych 3 latach,
– podjęciem działań na rzecz zbudowania racjonalnego i wydolnego (tzn. bezkolejkowego) systemu publicznej ochrony zdrowia o odpowiednim i stabilnym finansowaniu.
„Oczekujemy pozytywnej odpowiedzi Pana Premiera na nasz apel i merytorycznej współpracy opozycji z rządem RP w tej sprawie” – napisał Krzysztof Bukiel, szef OZZL, w oświadczeniu skierowanym do polityków.
Jak wyjaśnił, słowa wdzięczności i uznania z pewnością cieszą wszystkich medyków, jednak nie są one w stanie przesłonić faktu, iż ochrona zdrowia i jej pracownicy od 30 lat traktowani są w III RP w sposób niezwykle lekceważący przez wszystkie kolejne rządy, z obecnym włącznie.
W oświadczeniu OZZL podkreśla, że nakłady na publiczną ochronę zdrowia pozostawały przez lata na poziomie dalece niewystarczającym, wynagrodzenia pracowników ochrony zdrowia należały do najniższych w gospodarce i rosły jedynie „od strajku do strajku”, a kolejki do leczenia wydłużały się coraz bardziej. „Symboliczne jest to, że obecny rząd, spełniając różne swoje obietnice wyborcze już w pierwszych latach swoich rządów, obietnicę wzrostu nakładów na publiczne lecznictwo (do 6% PKB) odłożył aż na 10 lat. Każdego roku zapłaci za to życiem wiele tysięcy chorych, o których jednak nikt nie będzie informował w codziennych meldunkach, jak to się dzieje obecnie w okresie epidemii. Nawiasem mówiąc, walka z nią byłaby skuteczniejsza, gdyby nie fakt, że szpitale polskie od lat funkcjonują w warunkach trwałego deficytu finansowego, kadrowego i materiałowego, bez jakichkolwiek rezerw na wypadek sytuacji kryzysowych” – czytamy w piśmie do polityków.
Jako przykład traktowania pracowników Krzysztof Bukiel podaje uchwaloną niedawno przez Sejm rządową ustawę o wynagrodzeniach dla pracowników ochrony zdrowia. Po podwyżce płacy minimalnej konieczna była nowelizacja tej ustawy, bo przewidziane w niej stawki okazały się za małe. „Na niemal 20 pism wysłanych w ostatnich 5 latach przez ZK OZZL do Premiera RP (Mateusza Morawieckiego i Beaty Szydło) z wnioskiem o spotkanie i podjęcie działań na rzecz uregulowania zasad wynagradzania i warunków pracy lekarzy i innych pracowników ochrony zdrowia nie otrzymaliśmy ani jednej merytorycznej odpowiedzi. Podobnie było z pismami kierowanymi w tej sprawie do prezesa partii rządzącej. Nawet teraz, kiedy dyskutowana jest szeroko tzw. tarcza antykryzysowa, o naprawie publicznej ochrony zdrowia nawet się nie wspomina” – stwierdza w oświadczeniu Krzysztof Bukiel.

id