Kto ma szanse w debacie prezydenckiej o zdrowiu?

Politolog: kandydaci muszą odpowiedzieć na kluczowe pytania

– Takiej debaty nigdy wcześniej nie było. Pomysł jest niezwykły, ale i sytuacja jest niezwykła – komentuje politolog dr hab. Ewa Pietrzyk-Zieniewicz z Uniwersytetu Warszawskiego zapowiadaną debatę prezydencką organizowaną przez Okręgową Izbę Lekarską w Warszawie.
Jak pisaliśmy, w przyszłym tygodniu w siedzibie izby odbędzie się debata z udziałem kandydatów na prezydenta RP. Pierwsza runda przewiduje to samo pytanie dla każdego uczestnika, druga – odpowiedź na pytanie wylosowane przez kandydata, a w trakcie trzeciej rundy dla każdego kandydata zostanie wylosowane pytanie przesłane przez dziennikarzy. Na koniec uczestnicy przedstawią podsumowanie.
W ocenie Ewy Pietrzyk-Zieniewicz pomysł jest trafiony, ponieważ ochrona zdrowia jest obecnie w centrum zainteresowania, a spodziewana druga fala koronawirusa oznacza, że temat będzie jeszcze długo aktualny.
– Nic dziwnego, że lekarze z pierwszej linii frontu są zmęczeni, rozżaleni i chcą wiedzieć, co będzie dalej. Co zdaniem przyszłego prezydenta należy zrobić z niedoróbkami, które ujawniła epidemia, finansami, warunkami pracy, niedotrzymanymi obietnicami  – wyjaśnia ekspert.
Politolog podkreśla, że choć wśród starających się o najwyższy urząd w kraju jest lekarz, Władysław Kosiniak-Kamysz, to wcale nie oznacza, że to on wypadnie najlepiej. – W debacie liczy się nie tylko specjalistyczna wiedza, ale także zdolności retoryczne. Nieraz ktoś świetny merytorycznie w czasie przemowy i pytań radził sobie nie najlepiej, denerwował się – mówi Ewa Pietrzyk-Zieniewicz.
Jej zdaniem debatę wygra ten kandydat, który będzie miał pomysł na przeorganizowanie ochrony zdrowia.
Natomiast o sukcesie bądź porażce debaty przesądzi jej przygotowanie. Czy lekarze będą tylko wylewać żale i pytać wciąż o to samo, czy też uda im się zadać kluczowe pytania, które powinny paść.
– Muszą one być tak sformułowane, aby uczestnicy nie mogli uciec od odpowiedzi – zaznacza.
Czy wydarzenie może się przełożyć na wynik wyborczy? – To już zależy od nagłośnienia medialnego. Lekarze nie są największą grupą zawodową, nie przysporzą kandydatom wielu głosów – dodaje Ewa Pietrzyk-Zieniewicz.
Jak poinformowała podyplomie.pl Renata Jeziółkowska, rzecznik OIL w Warszawie, debata planowana na 3 czerwca odbędzie się jednak dzień później, ponieważ w pierwotnie zarezerwowanym terminie obraduje Sejm. Udział potwierdzili: Robert Biedroń, Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz.

id