Realizacja kontraktów – zadanie niewykonalne

Kwestia rozliczenia szpitali z NFZ wciąż otwarta

Żaden szpital nie jest w stanie odrobić procedur w ramach ryczałtu – ostrzegł na zwołanej przez Naczelną Radę Lekarską konferencji prasowej jej prezes, prof. Andrzej Matyja.
Samorząd zwrócił uwagę na sytuację, w jakiej znalazły się szpitale w wyniku pandemii koronawirusa. Powoli wracają one do wykonywania zabiegów planowych, lecz nie jest to łatwe. Kłopotem są rosnące koszty i wolniejsze tempo udzielanych świadczeń związane z  przestrzeganiem procedur bezpieczeństwa.
Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało już wzrost wyceny świadczeń w ramach leczenia szpitalnego o 3 proc. od 1 lipca. Jak powiedział wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński, do szpitali trafi w tym roku dodatkowe 300 mln zł, co ma związek ze wzrostem płac w wyniku podwyższenia kwoty bazowej.
Dodatkowym ułatwieniem ma być zapowiedziany przez NFZ wydłużony okres rozliczania ryczałtów. Wstępnie podano, że szpitale będą musiały wypracować limity do połowy przyszłego roku.
Te zmiany nie uspokoiły szpitali. – Szpital to nie fabryka i nie jesteśmy w stanie nadgonić, wyprodukować więcej, niż mamy możliwości. Chodzi o ograniczenia wynikające z ilości sal operacyjnych, kadr i możliwości poświęcenia określonego czasu pacjentowi. Nawet jeżeli propozycja jest taka, aby zrealizować te procedury do końca czerwca przyszłego roku, jest to niewykonalne. Niezbędny jest specjalny algorytm, który zabezpieczyłby finansowo realizację 1/12 rocznego kontraktu. W innym przypadku obecne rozwiązanie spowoduje, że długi szpitali będą narastać – tłumaczył prof. Matyja.
Przypomniał, że samorząd lekarski od początku roku wskazywał na niedofinansowanie szpitali oraz na to, że kontrakty z NFZ nie pokrywają kosztów ich utrzymania. Ta sytuacja pogorszyła się w czasie pandemii koronawirusa.
O sytuacji w szpitalach mówił także dr Jerzy Friediger, członek Prezydium NRL i dyrektor szpitala im. Żeromskiego w Krakowie. – Za ostatnie 4 miesiące szpitale miały średnie niewykonanie ryczałtu między 25 a 37 proc. Trudno założyć, że pieniądze, które dostaliśmy awansem na utrzymanie szpitali, odrobimy. To nierealne, bo obowiązuje reżim sanitarny, który zmniejszył liczbę przyjmowanych osób. Wielu pacjentów unika szpitali, a ponadto sama wydajność szpitali jest ograniczona – tłumaczył dr Friediger. – Gdybyśmy chcieli 1/3 niewykonanych świadczeń odrobić w ciągu pozostałego pół roku lub roku, to musielibyśmy zwiększyć obrót o ok. 20 proc. w skali miesiąca. Kwestia rozliczenia z NFZ nadal pozostaje otwarta i stanowi podstawowy problem – dodał.

id