Felieton

Wakacje bez odczynów posłonecznych

prof. dr hab. n. med. Joanna Maj

Przewodnicząca Rady Naukowej

Small joanna maj opt

prof. dr hab. n. med. Joanna Maj

Lato w pełni, więc pojawiają się także pacjenci z reakcjami fototoksycznymi oraz rzadziej z fotoalergicznymi. Czym one się różnią? Reakcje fotoalergiczne są dość rzadkie, u ich podłoża leży odpowiedź immunologiczna na nowy antygen, dlatego do ich wystąpienia niezbędna jest wcześniejsza ekspozycja na alergen. Alergenem mogą być substancje działające miejscowo lub ogólnie, np. sulfonamidy. Wielu autorów podkreśla, że obecnie najczęstszym fotoalergenem są substancje stosowane jako filtry słoneczne. Najczęstszymi jednostkami chorobowymi, u podłoża których leży reakcja fotoalergiczna, są przetrwała nadwrażliwość na światło, wyprysk z nadwrażliwością na światło i actinic reticuloid. Zdarzają się też pacjenci z atopowym zapaleniem skóry, którzy obserwują u siebie fotowrażliwość. Większość tych przypadków lekarze traktują jako wyraz zaostrzenia zmian skórnych w związku z działaniem wysokiej temperatury i wzmożonego pocenia. W diagnostyce i różnicowaniu pomocne mogą być próby świetlne oraz obserwacja lokalizacji zmian skórnych, które w przypadku fotowrażliwości będą występowały głównie w okolicach ciała poddanych promieniowaniu słonecznemu.

Jest wiele substancji, które odpowiedzialne bywają zarówno za reakcje fotoalergiczne, jak i fototoksyczne. Fototoksyczne zapalenie skóry może wystąpić u każdego, ponieważ jest to reakcja fotochemiczna, do której wystąpienia niezbędne są dwa elementy: obecność określonej substancji chemicznej i działanie promieniowania słonecznego. Klinicznie odczyny fototoksyczne przebiegają na ogół ostro, przypominają oparzenie słoneczne, występują nagle i zwykle zajmują obszary skóry eksponowane na słońce bądź – jak w przypadku świetlnego zapalenia skóry wywołanego uczuleniem na rośliny – zmiany pod postacią ostrego rumienia i często pęcherzy występują w miejscu kontaktu z daną rośliną. Odległym skutkiem takiej reakcji są przetrwałe przebarwienia. Niemal w każdym roku do poradni dermatologicznych zgłaszają się pacjenci, u których rumienie i bolesne pęcherze wystąpiły w związku z koszeniem trawy, opalaniem się na łąkach. Dużą grupę roślinnych czynników fototoksycznych stanowią przedstawiciele rodziny selerowatych, tzw. baldaszkowatych. Zaliczamy do nich np. barszcz Sosnowskiego oraz bardzo do niego podobny barszcz Mantegazziego. Furanokumaryny zawarte w barszczu Sosnowskiego mają tak silne działanie toksyczne, że mogą powodować powstanie rekcji niepożądanych nawet bez bezpośredniego kontaktu rośliny ze skórą. Jest to związane z lotnością furanokumaryny, która uwalniając się z rośliny, może przemieszczać się wraz z powietrzem i osadzać na powierzchni skóry lub drażnić drogi oddechowe, doprowadzając do duszności. Proces ten wzmagają wysoka temperatura i obecność wody. Substancje fototoksyczne, co prawda coraz rzadziej, ale mogą się także znajdować w kosmetykach, perfumach, szamponach, kremach do golenia itd. W miejscu kontaktu takiej substancji, nawet jej kropli, ze skórą i w związku z działaniem promieni UV mogą rozwijać się linijne rumienie obrzękowe bądź przebarwienia. Warto przypomnieć także o lekach, które przy zalecaniu wymagają uprzedzenia pacjenta o ścisłej ochronie przed promieniowaniem słonecznym. Należą do nich m.in.: sulfonamidy, cyprofloksacyna, tetracykliny, furosemid, amiodaron, fenofibrat i prometazyna.

Życzę miłych wakacji bez odczynów posłonecznych.

Do góry