Coraz groźniejszy "kaszel 100 dni"

Eksperci, którzy wzięli udział w konferencji "Krztusiec, nie ryzykuj. Czy z chorób i szczepień naprawdę się wyrasta?" ostrzegają, że choroba jest coraz większym zagrożeniem w starzejącym się społeczeństwie.

Eksperci, którzy wzięli udział w konferencji "Krztusiec, nie ryzykuj. Czy z chorób i szczepień naprawdę się wyrasta?" ostrzegają, że choroba jest coraz większym zagrożeniem w starzejącym się społeczeństwie.

Tylko co trzeci Polak wie, że może zachorować, zaledwie 11 proc. zna objawy, a jedynie 3 proc. zaszczepiło się w życiu dorosłym. Według ekspertów, liczba zakażeń jest niedoszacowana, bo objawy przypominają m.in. grypę. 

- Ryzyko zachorowania zwiększa stosowanie wielu leków, życie w przegęszczeniu i słabsza odpowiedź na leczenie antybiotykami - wyjaśnił dr hab. n. med. Ernest Kuchar, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Wakcynologii. Ze względu na obowiązek szczepień dzieci, dorośli na ogół uważają się za odpornych na chorobę. 

- Większość przebiegających ciężko i z powikłaniami przypadków odnotowuje się u pacjentów dorosłych – mówi dr n. med. Grażyna Cholewińska-Szymańska, mazowiecki konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych. Powikłania, np. zapalenie płuc, samoistne złamanie żeber, bezdech i omdlenia są groźne u osób starszych z chorobami współistniejącymi, których Polacy po 65. r.ż. mają średnio od 1 do 5. U 87 proc. hospitalizowanych z powodu krztuśca było więcej niż jedno takie schorzenie. 

Krztusiec, charakteryzujący się ostrymi napadami kaszlu, wywołuje bakteria Bordetella pertussis. Jest wysoce zakaźny, chory zakaża od 12 do 17 osób z otoczenia. To 10 razy więcej niż w przypadku COVID-19. 

- Na krztusiec zwykle chorują osoby, które nie przyjmują dawek przypominających szczepionki - mówi lek. Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych. 

Lekarze podkreślają, że pandemia to dobry moment, by przypominać o kalendarzu szczepień dorosłych.