Oczywiście nie oznacza to dowolności w zakresie ich składu czy produkcji. Istotna różnica polega na tym, że spełnienie tych wymagań, w przeciwieństwie do leków, nie jest urzędowo weryfikowane na etapie wprowadzania takiego suplementu do obrotu, co może mieć konsekwencje w praktyce.

Istotnym problemem związanym z reklamowaniem i oznakowywaniem suplementów diety jest nie do końca prawidłowe stosowanie tzw. oświadczeń żywieniowych i zdrowotnych, czyli informacji o działaniu suplementu diety. Wielokroć okazywało się, że badania przeprowadzone przez Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) nie potwierdziły treści danego oświadczenia. Zdarza się, że organy sprawujące nadzór nad właściwym stosowaniem oświadczeń kwestionują treść oświadczeń żywieniowych i zdrowotnych zamieszczanych na opakowaniach suplementów diety.


Zdjęcie: archiwum prywatne

Do góry