Zdrowie ważniejsze niż kontrakt

Sąd Okręgowy w Radomiu zasądził od szpitala na rzecz męża i syna zmarłej łącznie 600 tys. zł odszkodowania i zadośćuczynienia za pogorszenie się ich sytuacji życiowej po śmierci Moniki P. oraz za naruszenie dóbr osobistych w postaci prawa do życia w pełnej rodzinie.

Sąd Apelacyjny w Lublinie utrzymał wyrok w mocy. Odnosząc się do zarzutów apelacyjnych szpitala o niemożności wystarczającego zapewniania opieki medycznej pacjentce ze względu na przyjęty zakres opieki anestezjologicznej wynikający z kontraktu z NFZ, sąd stwierdził, że nie może to stanowić przekonującego argumentu przy ocenie zakresu obowiązków szpitala wobec pacjentów. Obowiązki te wynikają z samej istoty działania szpitali jako placówek, których zasadniczym zadaniem jest ochrona zdrowia i życia. Skoro szpital zapewniał opiekę położniczo-ginekologiczną pacjentkom, ciążył na nim obowiązek takiego zorganizowania pracy oddziału, który zapewniałby maksymalne bezpieczeństwo pacjentów. Po drugie, skoro zakres możliwości szpitala był ograniczony (brak stałej opieki anestezjologa, brak sprzętu, w tym przypadku łóżka do stałego monitorowania pacjentki), a fakt ten był znany personelowi, to należało bardziej rygorystycznie monitorować pacjentów w celu wcześniejszego diagnozowania przypadków trudnych. I przewidywać potencjalną potrzebę przewiezienia ich do innych jednostek medycznych z uwzględnieniem czasu potrzebnego na transport (sygn. I Ca 971/14).

Do góry