Tymczasem rzeczywistość przedstawia się inaczej:

  • neutralna pozycja ciała w czasie ćwiczeń jest możliwa tylko u osób z dobrą postawą ciała, pełną ruchomością i dobrymi wzorcami ruchu, czyli u kilku sprawnych osób, które już w dzieciństwie nauczyły się dobrze równoważyć siłę przyciągania ziemskiego,
  • oddychanie przeponowe jest rzadkim zjawiskiem u współczesnych ludzi, stąd egzotyka ćwiczeń jogi akcentujących taki sposób oddychania,
  • powszechnie stosowane ćwiczenia związane są z intensywnym obciążeniem mięśni globalnych. Większości osób nieznane są doznania ruchu i redukcji napięcia tych mięśni,
  • niewielki ruch wykonywany powoli jest zaprzeczeniem ruchów stosowanych w czasie walki, pośpiechu, rywalizacji.

Z chaosu w płynność

Proces uczenia ruchu nie dotyczy tylko mięśni. Ruch człowieka jest bardzo skomplikowanym zjawiskiem i nie wyjaśniły go w pełni badania anatomii i fizjologii. Z pomocą przyszły badania nad robotami kroczącymi. W nowoczesnych robotach człowiek wykonuje pierwszy ruch, a komputer rejestruje napływające sygnały z licznych czujników informujących o jego przebiegu. Program komputerowy nie tworzy ruchu, tylko optymalizuje jego przebieg. Ruch powstaje na obwodzie, a nie jest wymyślany w centrum. Podobnie jest w powstawaniu ruchu człowieka. Pierwsze ruchy dziecka są chaotyczne, ale to z nich ośrodkowy układ nerwowy (OUN) wybiera najbardziej optymalne. Koncepcja ta burzy dotychczasowe pomysły związane z powstawaniem wzorców ruchowych. Zatem pierwszym etapem w procesie uczenia nowych wzorców ruchu jest doznanie, jego doświadczanie. Drugim etapem jest jego akceptacja. Ruch musi sprawiać radość, przyjemność, by zaakceptował go ośrodkowy układ nerwowy.

Z tej perspektywy logiczne jest domaganie się dziecka, aby było noszone na rękach, by doświadczyć ruchu. Dziecko nie jest „urządzeniem” jedynie generującym nadmierny ruch, ale jest odbiorcą ruchu. Całe dzieciństwo jest czasem doznawania i eksperymentowania zależności ruchu i postawy własnego ciała w formie przeróżnych zabaw.

Nowe wzorce przebiegu ruchu wymagają doznawania, odbioru sygnałów ciała towarzyszących ruchowi. Sygnały te, płynące z ciała do OUN, są automatycznie oceniane na skali wartości, rozciągającej się od przyjemności do bólu. Stąd wynika naturalna tendencja poszukiwania jednych, a unikania drugich. Niestety, powszechnie stosowany proces wychowania powoduje, że unikanie zostaje zamienione w lęk przed bólem, a przyjemność z doznawania własnego ruchu, radość, satysfakcja, zadowolenie z dobrej oceny w zwycięstwa w grze komputerowej itp. Tworzenie nowych wzorców ruchu w późniejszym okresie wymaga świadomej akceptacji. Rzecz nie dotyczy akceptacji tego, który z mięśni bierze udział w ruchu, jaka jest ich kolejność itd., ale odczuć na skali od przyjemności do bólu. Odczucia te akceptują lub nie zależności przestrzennego ułożenia poszczególnych segmentów ciała z ruchem. W tym czasie nauka nowych wzorców ruchu wymaga więc zdolności skierowania uwagi na doznania płynące z własnego ciała.

W dzisiejszym świecie naszej uwagi domagają się dzieci, rodzice, nauczyciele i bliscy; walczą o nią reklamy i środki przekazu. Priorytetem są sygnały o zagrożeniu, które zawsze odciągną uwagę od obserwacji własnych doznań. Z punktu widzenia fizyki pierwotne sygnały o zagrożeniu charakteryzują się występowaniem dużej energii w krótkim czasie, jak trzask łamanej gałęzi czy błysk. Dziś taki charakter mają dźwięki wielu gatunków muzyki, którym towarzyszą błyski światła. W podobny sposób będzie oddziaływać nasz sposób mówienia i poruszania się. Dlatego istotna dla nauki akcentowania jest płynność ruchu. Ale skąd ją wziąć, kiedy nasze ruchy dalekie są od takich oczekiwań?

Warunkami nauki nowych wzorców ruchu są:

  • neutralna pozycja ciała,
  • oddychanie przeponowe,
  • 10-15 proc. maksymalnej siły skurczu mięśni globalnych,
  • powolny ruch, wykonywany w niewielkim zakresie,
  • możliwość doznawania ruchu,
  • uwaga.


Kto może je spełnić? Odpowiedź: Nieliczni, którzy mieli szczęście dobrze odrobić lekcje nauki w dzieciństwie. Ale co z innymi?

Przyjemność przede wszystkim

Chęć bycia w ciągłym ruchu nie wynika z wiedzy o jego potrzebie i znaczeniu, ale z odczuwania przyjemności z nim związanej. Potrzebujemy pożywienia, potrzebujemy ruchu. Nie jemy, ile się tylko da, i nie jemy, co tylko się da. Ważna jest ilość, odpowiednie proporcje i jakość potraw. Nie należy zapominać także o warunkach, w których mamy, lub nie, ochotę jeść. Przyjemność doznawana w czasie jedzenia czy głód powinny sterować sposobem odżywiania. Dobrze, kiedy jedno i drugie jest normalnym doświadczeniem. Anoreksja lub otyłość są przykładem wadliwego stosowania się do tych zasad. Problem zaburzeń masy ciała przekłada się na liczne schorzenia i większą śmiertelność osób nimi dotkniętych. Klęski głodu były doświadczeniem braku pożywienia. Dziś mamy do czynienia z klęską braku ruchu. Kiedy jest głód, każde jedzenie jest dobre. Podobnie każdy ruch jest dobry w porównaniu z bezruchem. Kiedy mija zagrożenie utraty życia, zwracamy uwagę na jakość.

Jakość pożywienia i jakość ruchu mają istotny wpływ na stan zdrowia. Często spotykam amatorów biegania – wyjątkiem są nieliczni z poprawnym ruchem. Zdecydowana większość ma złą jakość ruchu i ich dobre intencje oraz zwiększona aktywność zamienią się szybko w kontuzje. Obserwacje te są zgodne z wynikami Saeysa, który stwierdził, że poprawa stabilizacji tułowia jest kluczem dla ruchów kończyn, oraz badaniami Corriveau wskazującymi, że optymalne ustawienie wszystkich segmentów ciała pacjenta przed rozpoczęciem aktywności ruchowej i w ich trakcie ma na celu poprawę stabilności, a przez to stworzenie idealnych warunków biomechanicznych dla pracy wszystkich mięśni. Dlatego jeżeli ta umiejętność jest obca, pojawia się poniekąd słuszny odruch unikania ruchu, by po prostu nie szkodzić.

Bez względu na to, jak odżywialiśmy się do tej pory, dietę możemy zmienić. Podobnie jest z ruchem. Dobra postawa, aktywne równoważenie siły ciążenia i krótkotrwały intensywny wysiłek to trzy podstawowe elementy ruchu dla zdrowia. Są możliwe do zyskania przez większość z nas, ale tylko po spełnieniu wszystkich warunków nauki nowych wzorców ruchu.

Tworzenie takich warunków jest podstawą jakości pracy nauczycieli WF i fizjoterapeutów.

Podsumowanie

1. Nie wszyscy nauczyli się dobrze ruchu utrzymania pionowej postawy ciała. Ci, którzy nauczyli się dobrze, nie powtarzali później, zapomnieli.

2. Nauka ruchu wymaga odpowiednich warunków.

3. Warunkiem jakości wszystkich ruchów człowieka jest wyprzedzająca aktywność mięśni lokalnych. Aktywność mięśni lokalnych wymaga również odpowiednich warunków.

4. Kryterium jakości pracy nauczyciela WF nie powinny być wyniki sportowe, ale liczba dzieci doznających przyjemności z ruchu własnego ciała.

Do góry