Zagranica

Wielka Brytania: Brexit jest niekorzystny dla zdrowia

Jerzy Dziekoński

Kampania dotycząca brexitu w znacznej mierze oparta była na propagandzie, jakoby opuszczenie Unii Europejskiej oznaczało ogromne korzyści dla brytyjskiej ochrony zdrowia. Jednak wiele wskazuje na to, że decyzja nie przyniesie zapowiadanych korzyści, ale negatywnie odbije się na ochronie zdrowia.

Nigel Farage przekonywał Brytyjczyków, że po wystąpieniu z UE do NHS popłynie dodatkowy strumień pieniędzy w wysokości 350 mln funtów szterlingów tygodniowo! Ale po wygranym referendum z rozbrajającą szczerością przyznał, że to był błąd. I nie może zagwarantować przekazania tych środków do NHS. Podobnych argumentów używali inni zwolennicy brexitu – Boris Johnson i Michael Gove, którzy twierdzili, że po wyjściu z Unii brytyjska ochrona zdrowia otrzyma ekstra 8 mld funtów szterlingów rocznie.

Tymczasem dr Sarah Wollaston, parlamentarzystka i lekarz rodzinny, członek komisji zdrowia, przekonywała, że zapowiedzi potężnego dofinansowania NHS to zwykłe kłamstwa. Ponadto według wyliczeń naukowców z Institute for Fiscal Studies brexit oznacza cięcia w sektorze publicznym, zwiększenie podatków, a także większy dług publiczny.

Laburzyści przedstawili własne analizy, według których budżet NHS straci 10,5 mld funtów szterlingów, co jest równoważne rocznemu utrzymaniu tysiąca pielęgniarek i 155 lekarzy.

Ponadto ekonomiści z London School of Economics oraz Imperial College London wyliczyli, że ewentualne wyższe wpływy do NHS mogłyby wynieść najwyżej 1,4 mld funtów, czyli znacznie mniej, niż wynosi obecnie blisko 2,5-miliardowy deficyt. To nie wszystko. Economist Intelligence Unit (EIU) przewiduje, że po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE budżet NHS będzie w przeliczeniu na jednego mieszkańca niższy o 135 funtów. EIU wskazuje również na inne zagrożenia – przyszłość 10 tys. lekarzy oraz przedstawicieli innych profesji medycznych, którzy przyjechali z innych krajów UE, nie jest oczywista. Jeżeli zdecydowaliby się wyjechać, Wielka Brytania stanęłaby w obliczu potężnego kryzysu w ochronie zdrowia.

Prof. Bruce Keogh, dyrektor ds. medycznych w NHS, powiedział w wywiadzie dla „Health Service Journal”, że z powodu wyniku referendum wielu pracowników z sektora opieki zdrowotnej może obawiać się o swoje stanowiska pracy w Wielkiej Brytanii. Wyjście z Unii oznacza także problemy dotyczące rejestracji przyjeżdżających do pracy lekarzy oraz dostępu do takich danych jak np. informacje na temat przebiegu kariery lekarza czy nałożonych kar.

Tymczasem Niall Dickson, prezes General Medical Council, zapewnił, że opuszczenie struktur europejskich nie będzie rzutowało na życie już zarejestrowanych w Wielkiej Brytanii lekarzy.

„Musimy teraz opracować system, który zapewni lekarzom z Unii Europejskiej dostęp do brytyjskich rejestrów i do pracy w Wielkiej Brytanii. Podobny problem dotyczy lekarzy brytyjskich, którzy zechcą pracować w krajach Unii” – stwierdził.

Komentatorzy zaznaczają jeszcze jedno – obecnie Wielka Brytania jest jednym z większych graczy na rynku farmaceutycznym. Brexit może oznaczać rynkową izolację i utratę wpływu na decyzje Europejskiej Agencji Leków. Ponadto brytyjska nauka korzysta z europejskich funduszy. I jeszcze jeden aspekt brexitu – obecnie w znacznej mierze prawo dotyczące bezpieczeństwa pracy, żywności, produktów medycznych oraz wyposażenia szpitali opiera się na prawie unijnym. Po opuszczeniu Unii nie będzie już restrykcji i nowe prawo może okazać się mniej korzystne dla obywateli.

Do góry