Procesy

Zabrakło rozpoznania istoty uszkodzenia

Robert Horbaczewski

Ani lekarz ambulatorium, do którego trafiła pacjentka z poważnie rozciętą stopą, ani później lekarze z poradni chirurgicznej nie zlecili wykonania badań, które pozwoliłyby rozpoznać uszkodzenie ścięgien i wdrożyć odpowiednie leczenie.


Jadwiga G. podczas pracy w sklepie uległa wypadkowi. Na jej nogę spadła pęknięta szyba lady chłodniczej, w wyniku czego doznała rany ciętej prawej stopy w okolicy kostki bocznej i w konsekwencji przecięcia ścięgna mięśnia strzałkowego długiego oraz przecięcia ścięgna mięśnia strzałkowego krótkiego. W ambulatorium pogotowia lekarz dyżurny opatrzył powierzchownie ranę (zszył ją, zaopatrzył opatrunkiem, podał anatoksynę tężcową) i zalecił dalsze leczenie w poradni chirurgicznej. Nie wykonał przy tym żadnych badań, nie zlecił zdjęcia rentgenowskiego ani badania USG uszkodzonej kończyny.

Tego samego dnia kobieta zgłosiła się do poradni chirurgicznej, w której wystawiono jej zwolnienie z pracy i zalecono kontrolę następnego dnia. Nazajutrz zmieniono jedynie opatrunek i czynność tę wykonywano co drugi dzień. W czasie każdej wizyty kobieta zgłaszała dużą bolesność stopy i jej obrzęk.

Pacjentka alarmuje

Po kolejnych skargach założono jej szynę gipsową, którą zdjęto po trzech dniach jako zbędną. Po dziewięciu dniach od wypadku wykonano zdjęcie RTG, na którym nie stwierdzono zmian kostnych. Ostatecznie rana wygoiła się poprawnie, ale bolesność i obrzęk stopy utrzymywały się w stopniu niepozwalającym na normalne funkcjonowanie. Choć pacjentka przyjmowała silne leki przeciwbólowe, nadal odczuwała ból, a opuchlizna powiększała się.

Cztery miesiące po wypadku, po konsultacji ortopedycznej, ponownie założono jej gips marszowy. Również przed tym zabiegiem nie wykonano żadnej szerszej diagnostyki, poza wzrokową oceną wygojonej rany. Zlecono zabiegi rehabilitacyjne, jednak nie wp...

Pełna wersja artykułu omawia następujące zagadnienia:

Pacjentka idzie do sądu

Winą za swój stan obwiniła personel szpitala, domagając się 80 tys. zł zadośćuczynienia za krzywdę związaną z niewłaściwym leczeniem.

Pacjentka nie cofnie czasu

Biegli wskazali także, że choć ambulatorium pogotowia nie dysponowało ani wyposażeniem, ani personelem lekarskim kompetentnym do zaopatrzenia powyższego przypadku, to rolą [...]

Do góry