Na ważny temat

Sąd rodzinny w szpitalu

O władzy rodzicielskiej na sali porodowej z mec. Anną Lesiak-Grzywińską, adwokatem Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie specjalizującym się w prawie rodzinnym, rozmawia Konrad Wojciechowski

MT: Rodzice z Białogardu zabrali dziecko z porodówki mimo przeciwwskazań personelu lekarskiego. Czy mieli prawo postąpić w ten sposób?


Anna Lesiak-Grzywińska:
Aby zrozumieć sytuację, w jakiej znalazła się ta rodzina, trzeba się cofnąć do momentu, kiedy pacjentka jest przyjmowana do szpitala. Jeśli jej stan zdrowia nie wymaga natychmiastowej interwencji, stawia się w izbie przyjęć. Podczas rejestracji okazuje dokumenty i osobno podpisuje zgodę na przyjęcie do szpitala, na wykonanie czynności medycznych w stosunku do siebie i później do dziecka, na badania lekarskie oraz na szczepienia.


MT: Co jeśli nie wyrazi zgody na piśmie na wykonanie którejś z tych procedur? Czy można odmówić pacjentce przyjęcia na oddział?


A.L.-G.:
Nie można. Pacjentka wyraża zgodę na przyjęcie do szpitala. Natomiast udzielenie zgody na zabieg, operację czy jakiekolwiek postępowanie, jest skuteczne dopiero, gdy istnieje potrzeba wykonania tego zabiegu. Czyli w momencie przyjmowania do szpitala i rozpoczęcia diagnostyki nie jest możliwe wyrażenie skutecznej zgody na określonego rodzaju postępowanie, ponieważ hospitalizowana osoba nie ma wiedzy, która wynika później z badań diagnostycznych.

Dlatego świadoma zgoda na zabieg powinna być odbierana nie w momencie przyjęcia do szpitala, tylko gdy lekarze już wiedzą, jakiego rodzaju postępowanie będzie prowadzone w stosunku do pacjenta. Ale praktyka często ma niewiele wspólnego z teorią i pacjenci mogą wówczas zarzucić lekarzom, że tej świadomej zgody nie udzielili. Zwykle ten problem pojawia się w przypadku komplikacji i powikłań. Pacjent podpisał zgodę podczas przyjmowania do szpitala, ale przecież nie wiedział, na co się zgadza, bo jeszcze wtedy nie było wiadomo, jak będzie leczony. Lekarze chcąc zadbać o swoje bezpieczeństwo, powinni odbierać zgodę na określony sposób leczenia tuż przed jego podjęciem, o ile jest to oczywiście możliwe. Bo w niektórych przypadkach nie jest.


MT: Kiedy nie jest?

A.L.-G.: Wyobraźmy sobie sytuację, w której pacjent podpisze zgodę na określoną operację, a w jej trakcie okaże się, że jest do zrobienia coś jeszcze, mimo że lekarz przystępując do operacji, uważał, że ma przed sobą – przykładowo – przypadek prze...

Do góry