Badania

Efekty e-jaskry

Ryszard Sterczyński
Konsultacja medyczna: prof. Jerzy Szaflik

Aby rozwinęła się jaskra, a w konsekwencji ślepota, najczęściej mija kilka lat. Badanie przesiewowe, które może ją wykryć, trwa 4 minuty. Takie możliwości daje platforma e-jaskra, uruchomiona przez zespół prof. dr. hab. med. Jerzego Szaflika z Centrum Mikrochirurgii Oka „Laser”.

Czy ta innowacyjna koncepcja stanie się podstawą dla ogólnopolskiego programu badań przesiewowych w kierunku tej choroby?

Jaskra jest schorzeniem obuocznym, ale nie symetrycznym. Pierwsze uszkodzenia tarczy nerwu wzrokowego są nie do uchwycenia. Pacjent nie odczuwa bólu, a pogorszenie widzenia jest niezauważalne. Najczęściej przebiega z podwyższonym ciśnieniem wewnątrzgałkowym. Dopiero przy ok. 50-proc. uszkodzeniu nerwu chory orientuje się, że ma problem ze wzrokiem.

Trudno określić grupę ryzyka: choroba dotyka zwłaszcza osoby po 55. r.ż. Są natomiast czynniki sprzyjające zachorowaniu, m.in. choroby układu krążenia, krótkowzroczność, nadwzroczność, częste migreny, bóle głowy i obciążenie rodzinne.

Zakłada się, że w Polsce na jaskrę choruje ok. 900 tys. osób, a potencjalnie co druga z nich może nie wiedzieć o rozwijającym się schorzeniu. Tylko wczesne wykrycie tej choroby pozwoli na jej skuteczne leczenie lub istotne spowolnienie, tym bardziej że nie ma profilaktyki.

W większości przypadków podejrzenie jaskry stawiane jest podczas rutynowej wizyty okulistycznej z badaniem dna oka – tak się dzieje w ponad 60 proc. przypadków.

– Wiele zależy od doświadczenia lekarza. Na co dzień obserwujemy duże różnice w interpretacji wyglądu nerwu wzrokowego i wyniku pomiaru ciśnienia wewnątrzgałkowego – twierdzi dr hab. med. Anna Zaleska-Żmijewska z Centrum Mikrochirurgii Oka „Laser”.

Do góry