Etyka

Klimat dla empatii nie jest najlepszy

O zrozumieniu, współczuciu i różnicach międzypokoleniowych z prof. dr. hab. Pawłem Łukowem, kierownikiem Zakładu Etyki Instytutu Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego, rozmawia Katarzyna Redmerska

MT: Prawdziwego lekarza tworzą etyka i nauka. Zgadza się pan z tą tezą?


Prof. Paweł Łuków:
Trudno się z nią nie zgodzić. Lekarze od zawsze uważali, że podstawą ich zawodu jest przywiązanie do wartości moralnych, takich jak odpowiedzialność czy współczucie. Hipokrates pisał, że tam, „gdzie jest umiłowanie człowieka, tam też jest umiłowanie sztuki”. Wiedzę medyczną bez wsparcia etycznego można wykorzystać zarówno do dobrych, jak i do złych celów. To właśnie lekarskie motywacje dyktowane przywiązaniem do norm etycznych sprawiają, że ktoś zostaje lekarzem, a więc osobą, która podejmuje się zaradzić złu, jakim jest choroba.


MT: Czym konkretnie jest etyka lekarska?


P.Ł.:
Najkrócej można powiedzieć, że zasady etyki lekarskiej to rodzaj obietnicy, jaką lekarze składają reszcie społeczeństwa, oświadczając publicznie, że będą troszczyć się o swoich pacjentów według określonych standardów. Dzięki temu pacjenci, powierzając lekarzowi swoje zdrowie i życie, mają podstawy, by darzyć go zaufaniem. W przeciwnym razie nie będą chcieli skorzystać z jego opieki. W trakcie opieki nad pacjentem zaufanie to zostaje poddane sprawdzianowi. Jeżeli lekarz przestrzega tych standardów, może liczyć na dalsze zaufanie pacjenta. Jeżeli zaś je lekceważy, to pacjent będzie nieufny.

Do góry