Edytorial

Edytorial

prof. dr hab. med. Barbara Cybulska1,2

prof. dr hab. med. Longina Kłosiewicz-Latoszek 1,3

prof. dr hab. med. Liliana Majkowska4

prof. dr hab. med. Wi­told Tłu­sto­cho­wicz5

prof. dr hab. med. Tomasz Pasierski6

1 Instytut Żywności i Żywienia, Warszawa
2 Szkoła Zdrowia Publicznego CMKP, Warszawa
3 Zakład Medycyny Zapobiegawczej i Higieny WUM, Warszawa
4Klinika Diabetologii i Chorób Wewnętrznych PAM, Szczecin
5Kie­row­nik Kli­ni­ki Cho­rób We­wnętrz­nych i Reu­ma­to­lo­gii CSK WIM, War­sza­wa
6Zakład Humanistycznych Podstaw Medycyny WUM, Warszawa

Small dscf4592 opt

prof. dr hab. med. Barbara Cybulska

Small foto 1 opt

prof. dr hab. med. Longina Kłosiewicz-Latoszek

Sympozjum: wszystko, co chcielibyście wiedzieć o statynach, ale...

Marcowe „Sym­po­zjum” za­wie­ra pra­ce o du­żym zna­cze­niu prak­tycz­nym. Ar­ty­kuł Chau­dh­ry’ego i McDer­mot­ta po­ru­sza pro­blem nie­ade­kwat­ne­go w sto­sun­ku do stan­dar­dów le­cze­nia sta­ty­na­mi. Pra­ca Ja­cob­so­na do­ty­czy naj­groź­niej­szych, na szczę­ście bar­dzo rzad­kich, po­wi­kłań te­ra­pii ty­mi le­ka­mi, ja­ki­mi są mio­pa­tia i rab­do­mio­li­za. Mays i Du­jo­vne pi­szą z ko­lei o po­za­li­pi­do­wych dzia­ła­niach sta­tyn, a Orr o sku­tecz­no­ści tych le­ków w cho­ro­bach neu­ro­lo­gicz­nych.

Z prze­ko­na­niem za­chę­ca­my do lek­tu­ry wszyst­kich czte­rech prac wraz z ko­men­ta­rza­mi, gdyż po­sze­rzą one wie­dzę na te­ma­ty, któ­rych do­ty­czą, i przy­czy­nią się do po­głę­bie­nia umie­jęt­no­ści le­ka­rzy w sto­so­wa­niu sta­tyn w prak­ty­ce co­dzien­nej. Nie­po­kój bu­dzi, że w Pol­sce tak jak w in­nych kra­jach, mi­mo że du­ży od­se­tek (>80%) pa­cjen­tów z cho­ro­bą nie­do­krwien­ną lub po za­wa­le ser­ca ma za­le­co­ne przyj­mo­wa­nie sta­tyn, nie­wie­le osób (nie­co po­nad 10%) osią­ga do­ce­lo­we stę­że­nie LDL­-C <100 mg/dl. Sko­ro obec­nie jest tak źle, to cze­go moż­na się spo­dzie­wać, je­śli do­ce­lo­wym stę­że­niem bę­dzie LDL­-C <80 mg/dl? W tej sy­tu­acji po­trzeb­ne bę­dzie szer­sze sto­so­wa­nie więk­szych da­wek sta­tyn, a w nie­któ­rych przy­pad­kach te­ra­pia sko­ja­rzo­na z eze­ty­mi­bem. Aby zmie­nić stan „nie­do­le­cze­nia”, le­ka­rze po­win­ni le­piej współ­pra­co­wać z pa­cjen­tem, wy­ja­śniać ko­rzy­ści z przyj­mo­wa­nia sta­ty­ny, uświa­da­miać, dla­cze­go stę­że­nie LDL­-C po­win­no być ma­łe, i mo­ni­to­ro­wać wy­nik ba­da­nia przy oka­zji każ­dej wi­zy­ty kon­tro­l­nej. Z dru­giej stro­ny te­ra­pia sta­ty­na­mi wy­ma­ga prze­strze­ga­nia za­sad bez­pie­czeń­stwa, zwłasz­cza w ce­lu unik­nię­cia mio­pa­tii, a w szcze­gól­no­ści rab­do­mio­li­zy. Do te­go rów­nież po­trzeb­na jest współ­pra­ca le­ka­rza z pa­cjen­tem.

Le­karz mu­si być świa­do­my za­gro­że­nia tym po­wi­kła­niem w przy­pad­ku współ­ist­nie­ją­cych cho­rób, wzmo­żo­ne­go wy­sił­ku fi­zycz­ne­go i sto­so­wa­nia in­nych le­ków. Pa­cjent po­wi­nien być po­in­for­mo­wa­ny o ob­ja­wach mio­pa­tii i o tym, że w ra­zie nie­po­ko­ją­cych ob­ja­wów mię­śnio­wych jak naj­szyb­ciej na­le­ży zgło­sić się do le­ka­rza. Na dal­sze po­stę­po­wa­nie wpły­wa na­si­le­nie do­le­gli­wo­ści mię­śnio­wych i ak­tyw­ność ki­na­zy krea­ty­no­wej (CPK). Je­śli pa­cjent nie to­le­ru­je do­le­gli­wo­ści, to nie­za­leż­nie od ak­tyw­no­ści en­zy­mu le­cze­nie na­le­ży prze­rwać. W przy­pad­ku to­le­ro­wa­nych ob­ja­wów i ak­tyw­no­ści CPK po­ni­żej dzie­się­cio­krot­no­ści gór­nej gra­ni­cy nor­my przyj­mo­wa­nie sta­ty­ny moż­na kon­ty­nu­ować w tej sa­mej lub, na­szym zda­niem, mniej­szej daw­ce. Je­że­li ob­ja­wy mię­śnio­we są to­le­ro­wa­ne, ale ak­tyw­ność CPK prze­kra­cza dzie­się­cio­krot­ność gór­nej gra­ni­cy nor­my lub gdy wy­stą­pi­ła rab­do­mio­li­za, le­cze­nie trze­ba prze­rwać.

Cią­gle dys­ku­to­wa­nym, choć ostat­nio z mniej­szym na­si­le­niem, za­gad­nie­niem jest ple­otro­po­we (po­za­li­pi­do­we) dzia­ła­nie sta­tyn, czy­li dzia­ła­nie prze­ciw­za­pal­ne, prze­ciw­za­krze­po­we, an­ty­ok­sy­da­cyj­ne, sta­bi­li­zu­ją­ce blasz­kę miaż­dży­co­wą i roz­kur­cza­ją­ce tęt­ni­ce. Do­tych­czas jed­nak nie roz­strzy­gnię­to, czy i w ja­kim stop­niu dzia­ła­nia te są za­leż­ne od re­duk­cji stę­że­nia LDL­-C. Zwo­len­ni­cy hi­po­te­zy, że są one cał­ko­wi­cie zwią­za­ne ze spad­kiem LDL­-C, po­wo­łu­ją się na wy­ni­ki ran­do­mi­zo­wa­nych ba­dań kli­nicz­nych z za­sto­so­wa­niem sta­tyn, z któ­rych ja­sno wy­ni­ka, że zmniej­sze­nie ry­zy­ka cho­rób ser­co­wo­-na­czy­nio­wych za­le­ży od re­duk­cji stę­że­nia LDL­-C. Po­dob­nie re­gre­sji miaż­dży­cy tęt­nic wień­co­wych moż­na ocze­ki­wać tyl­ko w przy­pad­ku znacz­nej re­duk­cji LDL­-C i osią­gnię­cia ma­łych stę­żeń te­go li­pi­du we krwi. Z ko­lei zwo­len­ni­cy wpły­wu ple­otro­po­we­go dzia­ła­nia sta­tyn na re­duk­cję ry­zy­ka in­cy­den­tów cho­rób ser­co­wo­-na­czy­nio­wych zwra­ca­ją uwa­gę na wcze­sny ko­rzyst­ny efekt za­sto­so­wa­nia ator­wa­sta­ty­ny u pa­cjen­tów z ostrym ze­spo­łem wień­co­wym.

Zgod­nie z wy­tycz­ny­mi Eu­ro­pe­an Stro­ke Or­ga­ni­sa­tion (2008) pa­cjen­ci po prze­by­tym nie­do­krwien­nym uda­rze mó­zgu po­win­ni być le­cze­ni sta­ty­ną (pro­fi­lak­ty­ka wtór­na). Wska­za­nie to opie­ra się głów­nie na wy­ni­kach ba­da­nia pod akro­ni­mem SPARCL, w któ­rym przyj­mo­wa­nie ator­wa­sta­ty­ny w daw­ce 80 mg/24h przez pa­cjen­tów po prze­by­tym uda­rze mó­zgu skut­ko­wa­ło zna­mien­ną, 20-pro­cen­to­wą re­duk­cją wy­stą­pie­nia ko­lej­ne­go uda­ru. Ko­rzyść do­ty­czy­ła spad­ku ry­zy­ka uda­rów nie­do­krwien­nych. Z in­nych ba­dań nad sta­ty­na­mi, któ­rych głów­nym ce­lem nie by­ła oce­na wpły­wu tych le­ków na in­cy­den­ty uda­ro­we, wy­ni­ka, że zmniej­sza­ją one rów­nież za­gro­że­nie pierw­szym uda­rem mó­zgu.

Zapraszam do lektury SYMPOZJUM

Program edukacyjny: diabetologia

Small liliana majkowska opt

prof. dr hab. med. Liliana Majkowska

Cukrzy­ca cią­żo­wa sta­no­wi za­gro­że­nie dla dziec­ka i mat­ki nie tyl­ko w cza­sie cią­ży i po­ro­du. Nie­sie ona ze so­bą ry­zy­ko roz­wo­ju cu­krzy­cy w przy­szło­ści u mat­ki, a tak­że ry­zy­ko roz­wo­ju w póź­niej­szym ży­ciu oty­ło­ści, za­bu­rzeń to­le­ran­cji glu­ko­zy, cu­krzy­cy ty­pu 2 i nad­ci­śnie­nia tęt­ni­cze­go u dziec­ka. Pro­blem jest nie­do­ce­nia­ny, na co wska­zu­je fakt, że tyl­ko u po­ło­wy ko­biet z cu­krzy­cą cią­żo­wą po uro­dze­niu dziec­ka wy­ko­nu­je się ba­da­nia prze­sie­wo­we w kie­run­ku cu­krzy­cy. Po­win­ny one być prze­pro­wa­dzo­ne mię­dzy szó­stym a dwu­na­stym ty­go­dniem od po­ro­du, a na­stęp­nie – je­śli wy­ni­ki są pra­wi­dło­we – po­win­ny być po­wta­rza­ne raz na trzy la­ta, je­śli nie wy­stę­pu­ją in­ne czyn­ni­ki ry­zy­ka, i raz na rok, je­śli ta­kie czyn­ni­ki są. Rów­no­cze­śnie u wszyst­kich ko­biet z cu­krzy­cą cią­żo­wą po uro­dze­niu dziec­ka po­wi­nien być re­ali­zo­wa­ny kon­se­kwent­nie pro­gram po­stę­po­wa­nia zmie­rza­ją­cy do zmniej­sze­nia ry­zy­ka roz­wo­ju cu­krzy­cy. Obej­mu­je on kar­mie­nie pier­sią, zmia­nę sty­lu ży­cia, pla­no­wa­nie cią­ży, sto­so­wa­nie od­po­wied­niej an­ty­kon­cep­cji, ewen­tu­al­nie far­ma­ko­te­ra­pię. Me­to­dy ba­dań prze­sie­wo­wych i po­stę­po­wa­nie zmie­rza­ją­ce do zmniej­sze­nia ry­zy­ka roz­wo­ju ze­spo­łu me­ta­bo­licz­ne­go i cu­krzy­cy u dzie­ci ma­tek z cu­krzy­cą cią­żo­wą nie zo­sta­ły do­tąd usta­lo­ne.


Zapraszam do lektury artykułu CUKRZYCA CIĄŻOWA: CO PO PORODZIE? METODY ZMNIEJSZANIA ODLEGŁEGO RYZYKA

Horyzonty medycyny

Small tlustochowicz witold a opt

prof. dr hab. med. Wi­told Tłu­sto­cho­wicz

Po­stęp w zro­zu­mie­niu pa­to­fi­zjo­lo­gii za­pa­le­nia sta­wów prze­kła­da się na co­raz bar­dziej spe­cy­ficz­ne me­to­dy le­cze­nia. Reu­ma­to­idal­ne za­pa­le­nie sta­wów pro­wa­dzi nie­uchron­nie, po wie­lo­let­nich cier­pie­niach, do ka­lec­twa i przed­wcze­snej śmier­ci cho­re­go. Te­ra­pię, któ­ra mi­mo po­wi­kłań jest bez­piecz­niej­sza od na­tu­ral­ne­go prze­bie­gu cho­ro­by, wdra­ża­my wcze­śnie, nie­kie­dy przed usta­le­niem pew­ne­go roz­po­zna­nia i kon­ty­nu­uje­my przez ca­łe ży­cie cho­re­go. Naj­sze­rzej sto­so­wa­ny jest sku­tecz­ny i bez­piecz­ny me­to­trek­sat, łą­czo­ny ewen­tu­al­nie z in­ny­mi le­ka­mi pod­sta­wo­wy­mi i gli­ko­kor­ty­ko­ste­ro­ida­mi. Wpro­wa­dze­nie tzw. le­ków bio­lo­gicz­nych to znacz­ny po­stęp, gdyż do­da­ne do me­to­trek­sa­tu u cho­rych nie w peł­ni nań od­po­wia­da­ją­cych po­zwa­la­ją na uzy­ska­nie istot­nej po­pra­wy u wie­lu z nich (u 20-40%). Za­le­ty i wa­dy te­go le­cze­nia zo­sta­ły sze­ro­ko omó­wio­ne przez Hy­ri­cha; wa­run­kiem szer­sze­go ich za­sto­so­wa­nia jest znacz­ne ob­ni­że­nie ce­ny. Nie­ste­ty le­ki te nie spraw­dza­ją się u wszyst­kich cho­rych i nie­zbęd­ne są dal­sze po­szu­ki­wa­nia.

Zapraszam do lektury artykułu NOWE BIOFARMACEUTYKI W LECZENIU REUMATOIDALNEGO ZAPALENIA STAWÓW

Być lekarzem

Small pasierski 003 opt

prof. dr hab. med. Tomasz Pasierski

Do góry