W tym miesiącu pu­bli­ku­je­my ar­ty­kuł ję­zy­ko­znaw­cy dr Mał­go­rza­ty Ma­jew­skiej, ana­li­zu­ją­cy ro­lę ję­zy­ka ja­ko od­zwier­cie­dle­nia spo­so­bu oswa­ja­nia cho­ro­by i cier­pie­nia. Czy­ta­jąc go, od­no­si się wra­że­nie, że w szpi­ta­lach ko­eg­zy­stu­ją dwa ple­mio­na mó­wią­ce róż­ny­mi ję­zy­ka­mi: ple­mię per­so­ne­lu me­dycz­ne­go i ple­mię pa­cjen­tów. Pierw­szy raz mia­łem ta­kie od­czu­cie, czy­ta­jąc wy­da­ną w la­tach 70. XX wie­ku książ­kę Mi­ro­na Bia­ło­szew­skie­go za­ty­tu­ło­wa­ną „Za­wał”. Autor opi­sał w niej swo­ją ho­spi­ta­li­za­cję po za­wa­le ser­ca w ów­cze­snej II Kli­ni­ce Cho­rób We­wnętrz­nych, gdzie da­ne by­ło mi pod­jąć pra­cę po 10 la­tach po je­go po­by­cie i mo­głem do­ce­nić traf­ność je­go ob­ser­wa­cji, choć­by opi­su ob­cho­du pro­fe­sor­skie­go i ry­sun­ku po­sta­ci. W książ­ce zo­sta­ło opi­sa­ne, w ja­ki spo­sób po każ­dym ob­cho­dzie pa­cjen­ci wspól­nie ana­li­zu­ją wy­po­wie­dzia­ne przez le­ka­rzy sło­wa i do­cho­dzą do zu­peł­nie od­mien­nych od in­ten­cji ich au­to­rów wnio­sków. Te cel­ne ob­ser­wa­cje, któ­re za­wdzię­cza­my in­tu­icji ar­ty­sty, są obec­nie przed­mio­tem ana­liz ję­zy­ko­znaw­ców. Dla nas, le­ka­rzy, sy­tu­acje opi­sa­ne przez dr Ma­jew­ską sta­no­wią po­waż­ny ar­gu­ment za tym, że­by uwa­żać na sło­wa, któ­re wy­po­wia­da­my przy pa­cjen­tach, gdyż mo­gą one przy­nieść wie­le nie­ocze­ki­wa­nych szkód. Szcze­rze za­chę­cam do lek­tu­ry.

Zapraszam do lektury artykułu JĘZYK JAKO ODZWIERCIEDLENIE SPOSOBU OSWAJANIA CHOROBY I CIERPIENIA PRZEZ PACJENTA I LEKARZA

Do góry