Czyn­ni­ki wzro­stu przy­nio­sły już wie­le prak­tycz­nych ko­rzy­ści kli­nicz­nych, w kil­ku przy­pad­kach na­wet więk­szych niż ery­tro­po­ety­na w le­cze­niu nie­do­krwi­sto­ści po­cho­dze­nia ner­ko­we­go. Ze swo­jej po­nad 20-let­niej prak­ty­ki ne­fro­lo­gicz­nej pa­mię­tam kil­ku młod­szych ode mnie pa­cjen­tów z nie­do­krwi­sto­ścią, któ­rzy zmar­li z po­wo­du nie­od­wra­cal­nych na­stępstw prze­ła­do­wa­nia że­la­zem wsku­tek wie­lo­krot­ne­go prze­ta­cza­nia krwi. Trwa dys­ku­sja, czy do­ce­lo­we stę­że­nie he­mo­glo­bi­ny po­win­no wy­no­sić 11 g/dl czy 12,5 g/dl.

Co­raz atrak­cyj­niej­sze wy­da­je się wpro­wa­dza­nie ko­mó­rek zdol­nych do od­two­rze­nia uszko­dzo­nej czę­ści na­rzą­du, ostroż­nie pod­cho­dzi się jed­nak do za­gad­nie­nia, czy wła­ści­we jest wy­ko­rzy­sty­wa­nie w tym ce­lu ko­mó­rek ma­cie­rzy­stych. Tak na­praw­dę nie są one na ra­zie sto­so­wa­ne w żad­nej z dzie­dzin me­dy­cy­ny, a wstrzy­ki­wa­nie ich po pro­stu do uszko­dzo­nej ner­ki wy­da­je się nie­re­al­ne.10

Do góry