Medycyna sportowa

Koronawirus i trening sportowy

prof. dr hab. n. med. Artur Pupka1,2
Łukasz Grass2

1Centrum Leczenia Chorób Naczyń i Medycyny Sportowej, Specjalistyczna Przychodnia Rehabilitacyjna Resurs we Wrocławiu

2Portal Akademia Triathlonu

Adres do korespondencji:

prof. dr hab. n. med. Artur Pupka

Centrum Leczenia Chorób Naczyń i Medycyny Sportowej,

Specjalistyczna Przychodnia Rehabilitacyjna Resurs

ul. Wita Stwosza 16, 50-950 Wrocław

e-mail: apupka@me.com

  • Wydajność systemu opieki zdrowotnej a prewencja zakażenia SARS-CoV-2
  • Wpływ nieodpowiedniego treningu i urazów na odporność
  • Dynamika rozprzestrzeniania się koronawirusa i jego wpływ na codzienne funkcjonowanie

World Health Organization (WHO) ogłosiła 11 marca 2020 r. stan pandemii. Wywoływane przez wirus SARS-CoV-2 zapalenie płuc COVID-19 objawia się głównie gorączką, kaszlem i dusznościami1,2. Objawy kliniczne ujawniają się u ok. 20% zakażonych. Krytyczny przebieg zakażenia występuje u ok. 6% zainfekowanych i dotyczy głównie osób starszych, obciążonych chorobami współistniejącymi. Pierwsze zachorowania wywołane wirusem SARS-CoV-2 stwierdzono w grudniu 2019 r. w mieście Wuhan w środkowych Chinach. Wirus w krótkim czasie przekroczył granice tego państwa i przeniósł się z Azji na inne kontynenty2.

COVID-19, podobnie jak grypa, zaczyna się w płucach i rozprzestrzenia drogą kropelkową podczas kaszlu lub kichania1. Nosiciele dużą ilość koronawirusa wytwarzają na początku infekcji, a okres inkubacji wynosi około 5 dni. Co ważne, osoby zarażone w początkowej fazie nie mają żadnych objawów, przez co jeszcze bardziej przyczyniają się do rozprzestrzeniania choroby3. W związku z tym trening w grupie, której członkowie z pozoru wyglądają na zdrowych, może być zgubny.

W ramach działań prewencyjnych istotne jest ogólne unikanie kontaktów z innymi i ograniczanie ich do absolutnie koniecznych3. Można trenować na zewnątrz, ale najlepiej w pojedynkę. Tylko ograniczanie kontaktu z innymi osobami może spłaszczyć krzywą wzrostu zarażonych, a tym samym liczbę chorych i zgonów. Oprócz tzw. samoizolacji konieczna jest higiena, mycie rąk, szczególnie po jakimkolwiek kontakcie z innym człowiekiem czy powierzchniami w przestrzeni publicznej. Co istotne, samo przejście obok zarażonej osoby nie skutkuje zainfekowaniem. Żeby doszło do zakażenia, ekspozycja na wirus musi być istotna, bezpośrednia i przede wszystkim o dłuższym czasie trwania (według szacunków jest to 10-15 min, aczkolwiek krótszy czas ekspozycji nie stanowi gwarancji bezpieczeństwa).

Dla zdrowych osób w wieku <50 lat wirus nie wydaje się szczególnie groźny – wskaźnik śmiertelności jest „tylko” trochę wyższy niż przy infekcji wirusem grypy. Ten cudzysłów nie jest przypadkowy, w rzeczywistości mówimy tu o 10-20-krotnym wzroście ...

Do góry