Specjalista – pediatrze

RADA NAUKOWA DZIAŁU dr n. med. Anna Zawadzka-Krajewska, dr n. med. Małgorzata Bartkowiak-Emeryk, dr hab. n. med. Jerzy Ziołkowski

Kiedy należy się zgłosić do logopedy?

Elżbieta Stecko

Kierownik Podyplomowego Studium Neurologopedii, Studium Wczesnego Wspomagania Rozwoju Dziecka od 0-6 roku życia.

Pediatr Dypl. 2012;16(1):53-54

Mowa, jedynie człowiekowi właściwa umiejętność, traktowana jest często jako jemu przynależna, wynikająca z faktu bycia człowiekiem. Aspekt psychologiczny, uwarunkowania intelektualne i społeczne przysłoniły biologiczne źródło mowy. Dlatego wyznaczniki czasowe, ustalane przez psychologię, zacierają jej związek z funkcjami biologicznymi. Śledzi się więc czas ząbkowania, kolejność zdobywania umiejętności ruchowych czy pojawianie się reakcji przywiązania społecznego, traktując wokalizację globalnie – nie różnicując prawidłowo i nie umiejscawiając w czasie głużenia i gaworzenia. Nie uwzględnia się wpływu czynników istotnych dla tych ważnych i różniących się umiejętności, zarówno w aspekcie ich uwarunkowań, jak i znaczenia dla rozwoju mowy. Rodzice częściej niż specjaliści mają wątpliwość, czy u ich dziecka mowa rozwija się prawidłowo. Prosząc o skierowanie do logopedy dziecka, które nie ukończyło określonego wieku, otrzymują odpowiedź, że „jeszcze nie ma potrzeby”, „że chłopcy mówią później, po 3 r.ż.”. Nic bardziej błędnego. Prawdziwe stwierdzenie wobec niewielkiej grupy dzieci, w tym chłopców, dla pozostałych jest błędne z konsekwencjami niekorzystnymi na całe życie. Najkrótsza informacja zawiera się w stwierdzeniu „prawidłowy rozwój mowy jest warunkiem rozwoju prawidłowej osobowości”. To często zaburzenia mowy, które naruszają komunikację na każdym etapie rozwoju, są źródłem zaburzeń zachowania, niedostosowania społecznego, często zaburzeń psychicznych (np. w alalii motorycznej).

Logopedzi nie oczekują od pediatrów umiejętności badania i konstruowania programu postępowania logopedycznego. Świadomość, że każdy wiek dziecka wyznacza określony poziom rozwoju funkcji i umiejętności ważnych dla rozwoju mowy, winna jednak być obszarem wspólnych działań. Praca logopedy jest uwarunkowana stanem dziecka, jego wiekiem, rozwojem psychoruchowym i może mieć charakter:

1) profilaktyki nieprawidłowości, które mogą się rozwinąć (jeśli pozostawimy rozwój biegowi spontanicznemu),

2) stymulacji, w przypadku ewidentnych obciążeń czynnikami wpływającymi na rozwój mowy,

3) terapii dzieci z deficytami zaistniałymi w życiu płodowym, m.in. zespołami genetycznymi w obrazie klinicznym, u których występuje opóźniony rozwój bądź zaburzenia mowy, z wadami twarzoczaszki, w tym ze skróconym wędzidełkiem podjęzykowym, nieprawidłowym napięciem mięśniowym, trudnościami w karmieniu.

Wymienione grupy dzieci są zauważalne już na oddziale noworodkowym i tam powinny być badane przez logopedę. Prawidłowe zalecenia pielęgnacyjne i właściwe zachowania opiekunów uchroniłby dzieci przed koniecznością terapii oraz skutkami zdrowotnymi i edukacyjnymi.

Język artykułowany, tzw. mowa werbalna, jest czynnością z precyzyjnym użyciem narządów przeznaczonych do podstawowych czynności biologicznych – pokarmowych. Najprostszą diagnozę: „Kto dobrze je, ten dobrze mówi” (prof. Mitrinowicz-Modrzejewska) należy uzupełnić o dokładne wyjaśnienie, to znaczy zgodne z wiekiem rozwojowym: niemowlę – ssie dziecko, w drugiej połowie pierwszego roku życia – żuje i gaworzy, roczne dziecko – odgryza kęsy, żuje i mówi pierwsze słowa, dwuletnie dziecko – zbliża się do diety dorosłych i jego mowa nabiera wyraźnych cech dorosłości. Dziecko zna funkcje mowy, jej sprawczość, dąży do kontaktów na poziomie dorosłym. Wiele lat będzie je doskonalić, podobnie jak czynności pokarmowe, i jest to naturalny okres specjalizacji narządów i ich funkcji.

Trudności z karmieniem na każdym etapie rozwojowym są pierwszym sygnałem zagrożenia nieprawidłowym rozwojem mowy bądź rozwojem artykulacji niezgodnej z przyjętą normą społeczną.

Kolejną dysfunkcją jest nieprawidłowe oddychanie przez usta. Tego typu oddychanie przekłada się na organizację wypowiedzi – długość wydechu = długość fonacji. Dlatego często u dzieci nawykowo oddychających przez usta z powodu zmian anatomicznych (przerośnięty migdałek gardłowy i migdałki podniebienne) utrudniających efektywny wdech, na poziomie mowy dochodzi do zaburzenia płynności, często nazywanego jąkaniem. Dzieci z wadami wymowy cztery razy częściej niż ich rówieśnicy z prawidłową wymową cierpią na choroby górnych dróg oddechowych. Często wady artykulacyjne, w tym interdentalność, niesłusznie traktowane są jako wymowa niedojrzała, a więc etap rozwojowy. Uświadomienie różnicy między postacią niedojrzałą artykulacji, np. „tsy” zamiast „trzy”, „safa” zamiast „szafa”, „capka” zamiast „czapka” a „s” międzyzębowym, bocznym, jest ogromnie istotne dla dalszego rozwoju wymowy dziecka. O ile etap rozwoju uzasadnia zastępowanie głosek trudnych artykulacyjnie łatwiejszymi, o tyle deformowanie jest do natychmiastowej korekty przez ćwiczenia. To znaczy praca z dzieckiem powinna zależeć od przyczyny problemu, polegać na zmianie nieprawidłowych czynności podstawowych – połykania i oddychania i prowadzić do oczekiwanego skutku – prawidłowej wymowy.

Profilaktycznej konsultacji logopedycznej wymagają dzieci:

– urodzone przez cesarskie cięcie,

– karmione naprzemiennie w okresie niemowlęcym,

– długo karmione przez smoczek,

– używające smoczka w celu uspokojenia,

– pijące z kubków „niekapków” z twardym ustnikiem,

– zbyt długo karmione dietą papkowatą, często określane przez rodziców jako niejadki lub wybierające grupę pokarmów o płynnej konsystencji.

Grupą szczególnie zagrożoną nieprawidłowościami w rozwoju mowy, są:

– wcześniaki

– dzieci z obciążonym okresem prenatalnym, z ciąż zagrożonych poronieniem, podtrzymywanych lekami rozkurczowymi, z koniecznością długiego leżenia

– dzieci z obciążonym okresem okołoporodowym skutkującym nieprawidłowym napięciem mięśniowym i/lub niedotlenieniem.

Do góry