Stomatologia odtwórcza

Protetyczna rekonstrukcja zębów trzonowych po leczeniu endodontycznym nakładami kompozytowymi

Lek. dent. Karol Babiński1
Lek. dent. Bartłomiej Karaś2

1Prywatna praktyka dentystyczna w Katowicach

2Prywatna praktyka dentystyczna we Wrocławiu Dział Badawczy Polskiego Towarzystwa Endodontycznego, kierownik: dr n. med. Wojciech Wilkoński

Adres do korespondencji:

Lek. dent. Bartłomiej Karaś

e-mail: karasdentysta@gmail.com

W celu prawidłowego wyjaśnienia znaczenia odbudowy protetycznej zęba leczonego kanałowo należy się skupić przede wszystkim na jego rokowaniu po takim leczeniu oraz na biomechanice zębów.

W 1995 roku w badaniach, które przeprowadzili Ray i Trope, zostało bardzo klarownie wykazane, jak dużą rolę odgrywa odbudowa zęba po leczeniu kanałowym.[1] Zapewnienie braku przecieku bakteryjnego po takim leczeniu jest jednym z fundamentów wieloletniego sukcesu terapeutycznego. Uwzględniając aspekty biomechaniczne, według których wytrzymałość zdrowego, nienaruszonego zęba przyjmujemy za 100 proc., każde uszkodzenie zęba będzie prowadzić do spadku wytrzymałości i wzrostu fleksyjności (podatności na ugięcie) jego ścian. W zależności od położenia, rozległości i konfiguracji ubytku może dochodzić do utraty wytrzymałości w zakresie od kilku do kilkudziesięciu procent.[2] Kiedy próg wytrzymałości dla danego rejonu zęba, np. ściany bocznej, zostanie przekroczony, dojdzie do złamania. W pewnym uproszczeniu możemy powiedzieć, że wraz ze wzrostem powierzchni ubytku maleje wytrzymałość pozostałych tkanek twardych zęba. Gdy weźmiemy pod uwagę konkretną ścianę, np. policzkową, powiemy, że im ściana wyższa i gorzej połączona z sąsiednimi strukturami, tym większe ryzyko jej złamania.

W sytuacji zębów wymagających leczenia kanałowego często mamy do czynienia z wcześniejszą obecnością rozległych i głębokich wypełnień, a w związku z tym – obniżoną wytrzymałością i podwyższoną fleksyjnością ścian. Trepanacja i poszerzenie dostępu do komory wykonywane na początku leczenia endodontycznego gwałtownie i niekorzystnie zmieniają stosunek wysokości do szerokości ścian, natomiast poszerzenie ujść kanałowych znajdujących się na wysokości zwężenia zęba dodatkowo pogarsza odporność ścian bocznych na obciążenia mechaniczne.[3]

Przypadek 1

Pacjent został skierowany przez lekarza prowadzącego po przeprowadzonym leczeniu endodontycznym pierwszego dolnego trzonowca prawego. W czasie zabiegu wymieniono nieszczelne wypełnienie kompozytowe, zacementowano wkłady z włókna szklanego i odbudowano zrąb zęba (ryc. 1). Przystępując do zabiegu preparacji zęba, wykonano dokumentację fotograficzną z doboru koloru (ryc. 2), którą przesłano do pracowni technicznej. W następnej kolejności odizolowano pole zabiegowe koferdamem i przeprowadzono preparację polegającą na redukcji powierzchni okluzyjnej, pogłębioną w części środkowej (ryc. 3). Po zdjęciu koferdamu pobrano wyciski masą silikonową Honigum w technice jednoczasowej dwuwarstwowej, zarejestrowano zgryz nawykowy pacjenta masą Bite i zabezpieczono filar materiałem Clip. Ustalono z pacjentem termin kolejnej wizyty przeznaczonej na zacementowanie nakładu. Wyciski i rejestrat zwarciowy przesłano do pracowni technicznej. Nakład kompozytowy wykonano w laboratorium technicznym z materiału Signum (ryc. 4).

Pełna wersja artykułu omawia następujące zagadnienia:

Przypadek 2

Pacjent został skierowany przez lekarza prowadzącego po przeprowadzonym leczeniu endodontycznym pierwszego górnego trzonowca lewego (ząb 26) celem rekonstrukcji protetycznej. Po wypełnieniu [...]

Dyskusja

Jeszcze jakiś czas temu, przystępując do rekonstrukcji zęba po leczeniu kanałowym, mogliśmy wybrać bezpośrednią rekonstrukcję materiałem kompozytowym lub koronę protetyczną. Rekonstrukcja [...]

Podsumowanie

W przypadku rekonstrukcji bezpośredniej rozlegle uszkodzonego zęba modelowanie powierzchni okluzyjnej stanowi tylko jedno z wyzwań stojących przed dentystą, już samo bowiem [...]

Do góry