Za i przeciw

Czy naprawdę potrzebny nam robot?

Laurie J. McKenzie, redaktor działu

Dr Schutt, Reproductive Endocrinology and Infertility Fellow, Baylor College of Medicine, Houston, Teksas.

Dr Kovanci, Assistant Professor for Obstetrics and Gynecology, Baylor College of Medicine, Chief of Gynecologic Surgery, Michael E. DeBakey Veterans Affairs Medical Center, Houston, Teksas.

Autorzy nie zgłaszają konfliktu interesów związanego z niniejszym artykułem.

Dr McKenzie, Director of Oncofertility, Houston IVF, Director, Houston Oncofertility Preservation and Education (H.O.P.E.), Teksas.

Dr Shiber, Fellow and Instructor, Center of Minimally Invasive Gynecologic Surgery, University of Louisville Department of Obstetrics, Gynecology and Women’s Health, Louisville, Kentucky.

Dr Pasic, Professor of Obstetrics and Gynecology, Director, Center of Minimally Invasive Surgery, Co-Director of the Fellowship, Advanced Gyn Laparoscopy, University of Louisville Department of Obstetrics, Gynecology and Women’s Health, Louisville, Kentucky.

Dr Shiber zgłasza otrzymywanie wynagrodzenia od firmy Ethicon. Dr Pasic zgłasza otrzymywanie wynagrodzenia za konsultacje od firmy Ethicon oraz wynagrodzenia od firm Storz i Cooper Surgical.

Ginekologia po Dyplomie 2014;16(4):74-77

Czworo lekarzy rozważa, czy robot jest przyszłością operacji ginekologicznych.

ZA
Nadszedł czas chirurgii z użyciem robotów

Amy K. Schutt, MD, Ertug Kovanci, MD

W Stanach Zjednoczonych histerektomia zajmuje drugie miejsce wśród najczęściej wykonywanych operacji. Szacuje się, że w ciągu życia podda się jej jedna na 9 kobiet. Zanim użycie robota zostało zatwierdzone przez Food and Drug Administration w chirurgii ginekologicznej, częstość wykonywania histerektomii laparoskopowych w Stanach Zjednoczonych utrzymywała się na rozczarowująco niskim poziomie.

Chociaż pierwszą histerektomię laparoskopową przeprowadzono w tym kraju przed ponad 20 laty, w 1990 i 2003 r. dostęp ten zastosowano w celu usunięcia macicy zaledwie podczas odpowiednio 0,3 i 11,8% operacji.1

W przeciwieństwie do tego częstość histerektomii wykonywanych z użyciem robota gwałtownie zwiększyła się z 0,5% w 2007 do 9,5% w 2010 r., a zatem już w ciągu 3 lat. W szpitalach wyposażonych w robota częstość wykonywania histerektomii z jego użyciem wzrosła w ciągu 3 lat od jego pierwszego zastosowania do 22,4%.2 Przytoczone dane statystyczne świadczą o tym, że mimo licznych dowodów wskazujących na korzyści wynikające z wykonywania operacji minimalnie inwazyjnych (takich jak skrócenie czasu pobytu chorych w szpitalu, mniejsze dolegliwości bólowe, szybszy powrót do zdrowia i rzadszy rozwój zakażeń), do czasu pojawienia się robota histerektomie laparoskopowe wykonywano zbyt rzadko.

W 2005 r. w Stanach Zjednoczonych 64% histerektomii przeprowadzano z dostępu brzusznego i odsetek ten nie zmienił się od dziesięcioleci. W latach 2007-2010, w miarę zwiększania się liczby histerektomii wykonywanych z użyciem robota, częstość usuwania macicy z dostępu brzusznego zmniejszyła się z 53,6 do 40,1%.3 W gruncie rzeczy ginekolodzy zaczęli postrzegać roboty jako narzędzia ułatwiające im przyswojenie technik histerektomii laparoskopowej.

Przed wcześniejszą zmianą dostępu operacyjnego powstrzymywały wielu ginekologów takie czynniki, jak brak szkolenia w tym kierunku w połączeniu z wydłużeniem czasu trwania operacji, niekorzystnymi warunkami ergonomicznymi i początkowymi trudnościami w nabywaniu umiejętności. Wielu ginekologów zdaje sobie sprawę, że histerektomia laparoskopowa umożliwia szybszy powrót do zdrowia i powoduje mniej powikłań pooperacyjnych niż histerektomia z dostępu brzusznego, ale technika ta nie była dostatecznie wykorzystywana do czasu pojawienia się na rynku robotów.

Metodą uznawaną za złoty standard minimalnie inwazyjnego usuwania macicy pozostaje histerektomia wykonywana z dostępu przez pochwę, trzeba jednak przyznać, że mogą ją utrudniać złożone uwarunkowania anatomiczne powstałe w następstwie choroby, taki...

Pełna wersja artykułu omawia następujące zagadnienia:

PRZECIWOperacje konwencjonalne są efektywniejsze kosztowo i bardziej ukierunkowane na chorych

Linda Shiber, MD, Resad Pasic, MD, PhD
Do góry