Pieniądze

Zakup służbowego auta – jaka forma płatności

Przemysław Puch

Mimo spadających stóp procentowych, leasing wciąż jest korzystniejszy niż kredyt, chyba że wystarczy najem

Podczas zakupu rzadko wykorzystywana jest gotówka, więc do wyboru pozostaje leasing lub kredyt. Można także skorzystać z tzw. wynajmu długoterminowego (Car Fleet Management), będącego bardziej wyrafinowaną formą leasingu.

Korzyści leasingu

Dla klientów najważniejsze wciąż są koszty uzyskania finansowania, czyli oprocentowanie i opłaty dodatkowe, oraz zakres formalności.

1. W leasingu można wybierać między dwoma wariantami: operacyjnym oraz finansowym. Różnią się one zakresem korzyści podatkowych. W pierwszym przypadku całą spłacaną każdego miesiąca ratę leasingową można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu. Nie ma natomiast możliwości odliczenia amortyzacji.

2. W wariancie operacyjnym, uważanym za dający większe korzyści, kosztem może być także amortyzacja, ale ratę odlicza się jedynie w części odsetkowej. Zgodnie z przepisami Ustawy z 11 marca 2004 roku o podatku od towarów i usług (Dz.U. 2011 nr 177 poz. 1054), ścieżka operacyjna traktowana jest jak usługa. Zatem podatek VAT naliczany może być od wysokości raty leasingowej w danym miesiącu, a nie od całej ceny pojazdu. – Nie trzeba zatem w momencie kupna uiszczać całego, naliczonego od wskazanej na umowie, podatku, co także wypływa na sumę obciążeń finansowych – zauważa Szczepan Kowalik, doradca inwestycyjny.

Finansowanie służbowych aut

Kredyt – 19 proc.
Leasing – 79 proc.
Wynajem – 2 proc.
źródło: Corporate Vehicle Observatory

3. Również pod względem oprocentowania i dodatkowych opłat leasing wypada korzystniej niż kredyt. Jak wyliczyli ostatnio specjaliści firmy Phinance i stowarzyszenia FECIF, przeciętny, wynikający z naliczenia odsetek od czteroletniego kredytu łączny, całkowity koszt pożyczki wynosi obecnie 25-30 proc. (w najdroższym pod tym względem Deutsche Banku same odsetki, bez prowizji, pochłoną 88,5 proc.). Można natomiast znaleźć firmę leasingową, która sfinansuje zakup służbowego samochodu w cenie 16-25 proc. związanych z zakupem kosztów (ostateczna wysokość zależy od negocjacji).

4. Również formalności wypadają dla leasingu korzystniej. Jako że auto aż do momentu ewentualnego wykupu pozostaje własnością leasingodawcy, nie wymaga on dodatkowego zabezpieczenia. Regułą jest oczywiście sprawdzenie przychodów, czasem na podstawie oświadczenia, w niektórych przypadkach ubiegłorocznego PIT-u. Instytucja finansowa zajmie się zarówno zakupem pojazdu, jak i jego rejestracją.

W wariancie kredytowym kupno i procedury rejestracyjne trzeba przeprowadzić samemu.

5. Leasing pozwala także zapomnieć o wizytach w serwisie obsługi. W leasingu operacyjnym koszty przeglądów wliczone są w ratę, w finansowym trzeba za nie dopłacić. W przypadku gabinetów (firm) będących płatnikami podatku VAT, dodatkową korzyścią jest wynikająca z Ustawy z 6 grudnia 2008 roku o podatku akcyzowym (Dz.U. 2014 nr 0 poz. 752) możliwość zaliczenia do kosztów uzyskania przychodów podatku VAT zawartego na fakturze za naprawy.

Kredytowe plusy

Nie znaczy to jednak, że standardowa pożyczka nie ma zalet.

1. Firma leasingowa wymaga wpłaty własnej, która ma zrekompensować spadek wartości samochodu podczas użytkowania (od 1 proc. [Net4Car] do nawet 45 proc. [Getin Leasing] wartości auta). Tymczasem w niektórych bankach można uzyskać kredyt o wartości nawet wyższej niż wynosi zawarta w umowie kupna samochodu cena, a więc bardziej korzystny (w Santander Banku jest to maksymalnie 150 proc., a MultiBanku – 125 proc.).

2. Dodatkowe pieniądze można wydać na uregulowanie prowizji, ponadstandardowe wyposażenie, wykupienie ubezpieczenia. To ostatnie obniża zazwyczaj (o ok. 1 proc.) oprocentowanie. – Trzeba jednak pamiętać, że cesja polisy będzie warunkiem upustu – podkreśla Szczepan Kowalik. – Ale w razie wypadku odszkodowanie nie zostanie przelane na konto osoby użytkującej pojazd, lecz banku.

Dlatego, szacując koszty ubezpieczenia, jak radzą specjaliści, należy zapisać je po stronie ceny i biorąc pod uwagę upust w oprocentowaniu oszacować, czy taka zamiana się opłaca. – Zdarza się, że zachęcony obniżką klient nie zwraca w ogóle uwagi na koszt polisy – dodaje Szczepan Kowalik.

∗ ∗ ∗

Właściciel prywatnej praktyki, dla którego liczy się przede wszystkim utrzymanie bieżącej płynności finansowej (niskie raty), powinien zdecydować się na jak najdłuższy okres zwrotu. Obecnie najbardziej rozłożone w czasie pożyczki oferuje Santander Bank – maksimum 96 miesięcy, czyli osiem lat. Ale jej rzeczywiste oprocentowanie nie należy do najniższych i wynosi blisko 14 proc. (sama prowizja to 5 proc., gdy najczęściej jest to od 1 do 2 proc.).

Zabezpieczeniem kredytu jest z reguły przewłaszczenie samochodu lub sądowy zastaw rejestrowy. Należy sprawdzić, jaka część auta zostaje przewłaszczona. Jedne banki wymagają 100 proc., inne (MultiBank) – 49 proc. oraz – za każdym razem – cesji praw z polisy AC.

Brak wykupionego ubezpieczenia w tym zakresie ponosi zazwyczaj oprocentowanie (w Getin Banku o 2 proc.).

Do góry