Zagranica

Kanada: Ograniczone in vitro

Opracowanie działu Zagranica – Jerzy Dziekoński

Prowincja Quebec w Kanadzie ma jeden z bardziej liberalnych i hojnych programów IVF na świecie. Nowe władze zamierzają jednak mocno ograniczyć dostęp do zapłodnienia pozaustrojowego.

Program obowiązujący w prowincji wywalczony został w 2010 roku przez działaczy wspieranych m.in. przez piosenkarkę Celine Dion, która prywatnie jest matką dwójki dzieci poczętych metodą IVF. Yves Bolduc, ówczesny minister zdrowia, wyszedł z założenia, że jeśli prowincja ma problemy demograficzne, to zapłodnienie in vitro realizuje interesy zarówno państwa, jak i obywateli. Obecnie wystarczy ubezpieczenie zdrowotne, żeby każdej zmagającej się z niepłodnością kobiecie rząd opłacił trzy próby zapłodnienia pozaustrojowego.

Gaétan Barrette, obecny minister zdrowia, ma jednak inny pogląd na tę kwestię. Postanowił zmodyfikować dokonania liberalnego poprzednika i zaprezentował projekt reform nazwany Bill 20. Zakłada on m.in. ograniczenia dostępu do zabiegów zapłodnienia in vitro. Restrykcje dotyczyć będą przede wszystkim wieku. 42 lata – tyle wynosi granica, po przekroczeniu której kobiety nie będą mogły skorzystać z tej metody, nawet jeśli zechcą zapłacić za to z własnej kieszeni. Co więcej, nowe prawo przewiduje dotkliwe kary finansowe dla lekarzy, którzy złamią tę zasadę. Ponadto, panie w wieku 18-42 lata, które będą mogły liczyć na pomoc państwa, będą musiały wcześniej przejść specjalne testy psychologiczne.

Nowe propozycje rządu spotkały się ze sprzeciwem zarówno mieszkańców, jak i lekarzy. Przez Montreal przeszły marsze protestacyjne.

– To świetny program, rozpoznawany na całym świecie. Dokądkolwiek wyjeżdżałam na konferencje, prowincja Quebec podawana była jako przykład – stwierdziła dr Louise Lapensée, ginekolog, lekarz położnik.

Jeżeli rząd pozostanie przy swoich planach, nowe regulacje wejdą w życie już w 2016 roku.

Do góry