Prawo

Nowy wzór karty zgonu

Lek. med. Radosław Drozd

Specjalista medycyny sądowej, Zakład Prawa Medycznego Katedry Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu

Small dsc 0018 opt

Lek. med. Radosław Drozd

Próbujemy wyjaśnić, co autor miał na myśli, i sygnalizujemy miejsca kompletnie niejasne

Od 1 marca tego roku wszedł w życie nowy wzór karty zgonu. Zrywa on z wieloletnimi przyzwyczajeniami usankcjonowanymi przez wcześniejsze przepisy, pochodzące jeszcze z początku lat 60. XX wieku, a w swojej istocie – wywodzące się jeszcze z okresu międzywojennego. Jednocześnie w nowym wzorze zawarto wiele dodatkowych wymogów, nie dbając o podanie jasnych reguł postępowania przy wypełnianiu tego dokumentu. Wszystko to stwarza potrzebę omówienia wdrożonych przepisów.

Jak było

Obowiązujący do końca lutego 2015 roku wzór karty zgonu składał się (przynajmniej formalnie) z dwóch egzemplarzy:

1. egzemplarza A – przeznaczonego do celów statystycznych,

2. egzemplarza B – przeznaczonego do pochowania zwłok.

Lekarz wypełniał pierwszą stronę egzemplarza A oraz pierwszą stronę egzemplarza B. Jego podpis i pieczęć miały znaleźć się w trzech miejscach: na egzemplarzu A i na dwóch odcinkach egzemplarza B.

Po przedstawieniu karty zgonu w urzędzie stanu cywilnego urząd wypełniał pozostałe dane statystyczne w egzemplarzu A i dokonywał adnotacji o zarejestrowaniu karty w egzemplarzu B. Odcinek egzemplarza B był następnie wydawany osobom uprawnionym do pochowania zwłok w celu przedstawienia w zarządzie cmentarza i przeprowadzenia pogrzebu, pozostałą część karty zgonu pozostawiano z powodu statystyki w urzędzie. Następnie „lekarz orzekający o przyczynie zgonu dla celów statystycznych” dokonywał w karcie weryfikacji rozpoznania wyjściowej przyczyny zgonu i ustalał rozpoznanie zgodne z Międzynarodową Klasyfikacją Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-10.

Jak jest

Aktualnie obowiązujący wzór karty zgonu zrywa z tymi zasadami. Składa się on z trzech części (nieoznaczanych literami):

1. wyróżnionych części przeznaczonych do zarejestrowania zgonu,

2. dla administracji cmentarza,

3. wspólnej dla wymienionych części, przeznaczonej dla statystyki publicznej.

Kartę zgonu wystawia się obecnie w jednym egzemplarzu, który wypełniany jest częściowo przez osobę do tego uprawnioną (w części przeznaczonej dla zarejestrowania zgonu i zakresie danych medycznych służących dla celów statystyki publicznej), a częściowo przez kierownika USC – w zakresie pozostałych danych statystycznych i w części przeznaczonej dla administracji cmentarza. Wszystkie dane w karcie zawiera się, „o ile są znane”.

Podstawowe różnice w porównaniu z poprzednio obowiązującą kartą zgonu to:

  • W nagłówku karty zgonu należy wskazać, czy jest ona wystawiana dla dziecka do roku, czy dla „innej osoby”, tzn. w wieku powyżej roku.
  • Konieczne jest podanie nazwiska rodowego osoby zmarłej – zgodnie z danymi osobowymi zawartymi w dowodzie osobistym.
  • Jeżeli karta wydawana jest na podstawie innego dokumentu tożsamości – należy w osobnej rubryce podać jego rodzaj, np. paszport, karta stałego pobytu i numer.
  • Alternatywnie podaje się datę zgonu lub, jeżeli nie można jej ustalić, datę znalezienia zwłok. Dla dziecka do roku obok daty zgonu lub znalezienia zwłok i daty urodzenia należy podać również godzinę i minutę.
  • Ważną z punktu widzenia ewentualnej pomyłki różnicą jest konieczność podawania dat w systemie amerykańskim, tj. w hierarchii: rok-dzień-miesiąc. Nie bardzo wiadomo, z jakiego powodu ustawodawca przyjął taki, niespotykany w naszym kraju, system oznaczania daty.
  • Opis miejsca zgonu dostosowano do mianownictwa wprowadzonego przez Ustawę o działalności leczniczej. Obok szpitala może nim być już nie „inny zakład opieki zdrowotnej”, ale „podmiot leczniczy wykonujący działalność leczniczą w rodzaju stacjonarne i całodobowe świadczenia zdrowotne inny niż szpital” – a więc: zakład opiekuńczo-leczniczy, zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy, zakład rehabilitacji leczniczej lub hospicjum.
  • Dane dotyczące dziecka do roku rozszerzono o możliwość pochodzenia z porodu „pięcioraczego” oraz „sześcioraczego i więcej”. Dodatkowo należy wskazać, jaką punktację w skali Apgar wystawiono dziecku przy urodzeniu.
  • Alternatywnie podaje się „miejsce zgonu” lub „miejsce znalezienia zwłok”, którymi ma być miejscowość, np. Warszawa, a w przypadku braku możliwości precyzyjnego określenia wskazanie przybliżonego miejsca, np. droga pomiędzy miejscowościami…, kompleks leśny w pobliżu miejscowości…, zbiornik wodny…itp.
  • Dawne rozpoznania przyczyn zgonu zastąpiono określeniem: „Informacje o przyczynach zgonu, osobie i sposobie stwierdzenia przyczyn zgonu”, jednocześnie – uwaga! – odwracając ich kolejność w stosunku do poprzedniego wzoru. Najpierw podaje się więc przyczynę bezpośrednią zgonu, następnie przyczynę wtórną, a w ostatniej rubryce – wyjściową (pierwotną) albo zewnętrzną przyczynę urazu lub zatrucia.
  • Nie bardzo wiadomo, czemu służy taka zamiana – najprawdopodobniej jedynie utrudnieniu ustalenia logicznego związku przyczynowo-skutkowego następujących po sobie przyczyn zgonu…
  • Dla każdej z przyczyn zgonu wystawiającego kartę zgonu obowiązuje podanie opisu słownego oraz kodu według ICD-10. Nie będzie już więc „lekarzy oceniających dla celów statystycznych”, którzy dokonywali tej kodyfikacji.
  • W rubryce obok każdej z przyczyn zgonu ustawodawca wymaga, aby został określony „przybliżony odstęp między wystąpieniem przyczyny a zgonem (lata, miesiące, dni)”.

Cel umieszczenia tej rubryki jest zupełnie niezrozumiały! Nie wiadomo również, czy należy określać ów odstęp faktycznie, np. „dwa lata, trzy miesiące, pięć dni”, czy też szacunkowo, np. odstęp pomiędzy udarem krwotocznym mózgu a zgonem w hospicjum: „lata”.

Dodatkowo ustawodawca zdaje się uważać, że przyczyn zgonu nie mogą dzielić krótsze odstępy czasowe, tzn. minuty lub sekundy, a tak nie jest – przykładowo odstęp czasu pomiędzy powieszeniem a uduszeniem gwałtownym mierzy się w minutach, a nie w godzinach…

Do góry