Akademia po dyplomie

Proste przypadki też bywają trudne

O tym, jak lepiej diagnozować i leczyć pacjentów dermatologicznych, z dr hab. med. Beatą Bergler-Czop z Kliniki Dermatologii SUM, kierownikiem naukowym II Kongresu Akademii po Dyplomie „Dermatologia w POZ”, rozmawia Olga Tymanowska

Small bergler beata 2 opt

dr hab. med. Beata Bergler-Czop

MT: Kongres Akademii po Dyplomie „Dermatologia w POZ” jest organizowany po raz drugi. Na co tym razem będzie chciała pani położyć szczególny nacisk?


Dr hab. Beata Bergler-Czop:
W tym roku w ramach kongresu chcemy zwrócić szczególną uwagę na nowoczesne metody terapii, przede wszystkim te formy, które mogą być z powodzeniem stosowane już w ramach POZ, np. doustna izotretynoina w terapii trądziku czy ogólne leczenie łuszczycy. Podczas kongresu będzie poruszanych szereg ważnych tematów, jak alergie skórne, choroby paznokci czy łysienie. Są to najczęstsze schorzenia skóry, z którymi zgłaszają się pacjenci. Niestety wiele z nich, pomimo że nie stanowią one zagrożenia życia, jest trudne do zaakceptowania przez chorego. Są to też choroby niezwykle trudne terapeutycznie, ponieważ z części z nich nie możemy pacjenta wyleczyć, a uzyskujemy jedynie okresy remisji.


MT: Odrębna sesja będzie poświęcona zmianom skórnym w chorobach zakaźnych. Wiedza teoretyczna będzie poparta prezentacją zdjęć przypadków klinicznych. Jakie choroby z kręgu chorób zakaźnych sprawiają lekarzom największą trudność?


B.B.-C.:
Większość chorób zakaźnych, szczególnie u osób dorosłych, jest trudno rozpoznawalna. Nagminnie te schorzenia mylone są z odczynami alergicznymi i leczone glikokortykosteroidami ogólnymi. Dlaczego? Mają podobną morfologię zmian skórnych i kojarzone są z wiekiem dziecięcym. Sztandarowym przykładem jest tu mononukleoza zakaźna, gdzie zmiany skórne, które pojawiają się po zastosowaniu leków z grupy penicylin, są mylnie traktowane jako reakcja polekowa. Trudności diagnostyczne może też sprawiać różyczka u osób dorosłych.


MT: Będzie też specjalna sesja „Postępy dermatologii – od specjalistów dla POZ”.


B.B.-C.:
W lecznictwie dermatologicznym, podobnie jak w wielu innych dziedzinach, obserwowany jest ciągły postęp. Szczególnie widoczne jest to w terapii takich schorzeń jak łuszczyca czy trądzik. Te schorzenia są z powodzeniem leczone lekami ogólnymi, co pozwala uzyskać pełne i długotrwałe okresy remisji w przypadku łuszczycy, a całkowite wyleczenie w przypadku trądziku. W tej sesji chcemy pokazać możliwości skutecznego i bezpiecznego leczenia opartego na aktualnych konsensusach dermatologicznych z uwzględnieniem często zapominanej terapii ogólnej tych chorób.


MT: Podczas ostatniej sesji poświęconej dermatologii interdyscyplinarnej będzie poruszanych wiele zagadnień niezwykle istotnych z punktu widzenia lekarza praktyka: świąd, przewlekłe owrzodzenie oraz skórne rewelatory nowotworów. O czym każdy lekarz musi pamiętać?


B.B.-C.:
Podobnie jak w poprzedniej edycji kongresu, staramy się uwrażliwić lekarzy POZ na zmiany skórne, które mogą świadczyć o problemach internistycznych. Będziemy dużo mówić o konieczności traktowania skóry jako odzwierciedlenia ogólnego stanu zdrowia pacjenta. Mam tu na myśli między innymi skórne zespoły paraneoplastyczne czy też świąd skóry, m.in. jako rewelator zaburzeń metabolicznych.

II Kongres Akademii po Dyplomie „Dermatologia w POZ” odbędzie się 21 października 2016 roku w Warszawie. W trakcie kongresu zostaną przedstawione zagadnienia, które ze względu na swój interdyscyplinarny charakter stanowią często problem interesujący nie tylko dermatologów, ale także lekarzy innych specjalności. Specjaliści zaprezentują najnowsze standardy leczenia takich schorzeń jak trądzik u dorosłych czy łuszczyca zwykła, z którymi lekarz POZ ma często do czynienia w swojej praktyce klinicznej. Będzie też mowa o diagnostyce i leczeniu nadmiernej potliwości, chorób paznokci, a także problemów trichologicznych.

Wiele wykładów będzie również poświęconych niepokojącym zmianom skórnym, które powinny skłaniać lekarza POZ do kierowania pacjenta do dermatologa. Specjaliści odpowiedzą też na wiele pytań dotyczących różnicowania chorób alergicznych. Będzie mowa o leczeniu półpaśca, a także o częstych zakażeniach bakteryjnych skóry oraz wysypkach w typowych chorobach wirusowych dzieci. A wszystko będzie poparte prezentacją zdjęć przypadków klinicznych.

W sesji „Dermatologia interdyscyplinarna” przedstawione zostaną informacje na temat świądu, który może towarzyszyć nie tylko wielu dermatozom, lecz także być objawem schorzeń ogólnoustrojowych. Specjaliści zwrócą również uwagę na schorzenia, które mogą być rewelatorami nowotworów narządów wewnętrznych. Przedstawione zostaną także najnowsze zasady diagnostyki i leczenia przewlekłych owrzodzeń żylnych.

Nie zabraknie miejsca na dyskusje dotyczące trudnych przypadków klinicznych i wymianę doświadczeń oraz poglądów. Będzie też mowa o pozornie prostych przypadkach, których diagnoza i leczenie nierzadko nastręczają wielu trudności.


MT: Każda sesja będzie zakończona dyskusją. Wymiana doświadczeń i zdobyta wiedza może pomóc lekarzom POZ i innych specjalności lepiej leczyć i diagnozować pacjentów dermatologicznych.


B.B.-C.:
Taka wymiana w formie dyskusji jest bardzo ważna i mam nadzieję, że nasze odpowiedzi służą również rozwiązywaniu problemów w codziennej praktyce POZ. A jak pokazał zeszłoroczny kongres, pytań nie brakuje.


MT: Jakie dziś stoją wyzwania przed lekarzem zajmującym się pacjentem dermatologicznym?


B.B.-C.:
Najbardziej istotna staje się jakość życia pacjenta. W naszej praktyce przekłada się to na komfort leczenia, czyli dostosowanie go do możliwości i trybu życia pacjenta, np. unikanie tłustych i niewygodnych form leczenia zewnętrznego u osób aktywnych zawodowo. Wyzwaniem jest też stosowanie leków off-label, a także problem, z którym spotykamy się niezwykle często, czyli niski complianceadherence. Coraz częściej też zmagamy się z pacjentami, którzy do naszych gabinetów przychodzą z gotową diagnozą opartą o najczęściej nienaukową wiedzę z internetu.


MT: Jak pani ocenia współpracę między dermatologami a lekarzami POZ? Czy przepis dotyczący konieczności posiadania przez pacjentów skierowań do dermatologów, który wszedł w życie w styczniu 2015 roku, przyniósł oczekiwane rezultaty?


B.B.-C.:
Uważam, że ta współpraca w większości układa się zupełnie poprawnie. Czasami tylko pewne problemy można rozwiązać już na poziomie POZ, bez konieczności kierowania do specjalisty, co niepotrzebnie wydłuża kolejki i czas oczekiwania na wizytę. Skierowania niestety ograniczyły ten problem tylko częściowo. Natomiast bardzo pozytywnym efektem konieczności posiadania skierowań jest możliwość weryfikacji zasadności wizyty u specjalisty już na poziomie POZ. Co można zmienić? Celem kongresu jest właśnie m.in. poszerzenie wiedzy dermatologicznej dla lekarzy pierwszego kontaktu, co powinno wpłynąć na ich większą decyzyjność i odwagę w zakresie leczenia popularnych chorób skóry.

Zapraszamy do udziału w kongresie!

Do góry