Nowości

Neurologia
Czy dobrze jest spać za długo?

Dr n. med. Piotr Warakomski

Wzrost ryzyka krwotoku śródczaszkowego może być spowodowany przedłużonym snem.

Czas snu może znacząco wpływać na stan zdrowia oraz na występowanie różnych chorób przewlekłych. Dostępne dane wskazują na niekorzystny wpływ zarówno zbyt krótkiego, jak i zbyt długiego okresu snu; zwłaszcza wpływ długości snu na stan układu sercowo-naczyniowego wydaje się istotny.

Pochodzący z Korei Południowej badacze postawili sobie za cel zbadanie zależności pomiędzy długością snu a ryzykiem krwawienia wewnątrzczaszkowego.

W tym celu wykonano ogólnonarodowe wieloośrodkowe kontrolowane badanie w 33 koreańskich szpitalach. Ogółem zbadano dane 490 pacjentów z krwotokiem wewnątrzczaszkowym (intracerebral haemorrhage – ICH) oraz 9820 dopasowanych wiekiem i płcią pacjentów z grupy kontrolnej. Zbierano szczegółowe informacje dotyczące snu, czynników socjodemograficznych, stylu życia oraz przebiegu leczenia, również przed wystąpieniem ICH. Długość snu była oceniana w odniesieniu do siedmiogodzinnego okresu referencyjnego.

Wyniki zdumiały samych badaczy. Liczba osób, które spały dłużej niż 8 godzin, była wyraźnie większa w grupie ICH niż w grupie kontrolnej (30,4% v. 22,6%, p = 0,002). Po wyodrębnieniu innych czynników dłuższy sen był niezależnie powiązany z ryzykiem ICH. Zależność ta wzrastała proporcjonalnie do ilości nadmiaru snu (≥ 8 h, OR 1,57, 95% CI 1,00-2,47; ≥ 9 h, OR 5,00, 95% CI 2,18-11,47).

Autorzy konkludują, że dłuższy sen jest wybitnie pozytywnie skojarzony z występowaniem ICH.

Komentarz

Długość snu jest wysoce zindywidualizowana osobniczo. Jednak używanie okresu 7 godzin jako normy snu dowodzi, iż wielu z nas raczej niedosypia. Większości ludzi grozi raczej zbyt krótki niż zbyt długi sen. Zbyt krótki sen towarzyszy występowaniu nadciśnienia tętniczego, chorób serca oraz schorzeń psychicznych. Może być zarówno przyczyną choroby, jak i jej skutkiem. W ostatnim okresie zaczęto podkreślać wagę nie tyle ilości, co jakości snu, a zwłaszcza snu głębokiego, tzw. wolnofalowego. Rewelacyjnym wprost odkryciem ostatnich lat niemogącym przebić się do świadomości społecznej jest istnienie systemu gliolimfatycznego, który najprawdopodobniej powoduje „oczyszczenie” naszego mózgowia, a zatem i całego organizmu z rozmaitych toksyn oraz „czynników zmęczenia” nagromadzonych w trakcie dnia.

Do góry