Historia medycyny

Dieta ma z organizmu usunąć złe soki

Mgr Michał Chlipała

Panujące wśród współczesnych przekonanie, jakoby racjonalne, zrównoważone i zgodne z wiedzą medyczną odżywianie było wymysłem naszej epoki, jest jednym z przykładów myślenia z wyższością o epokach minionych. Łączy się z tym ocena, że tzw. klasyczna medycyna ucieka od holistycznego oglądu człowieka i skupia się albo na metodach chirurgicznych, albo farmakologicznych, a pomija inne aspekty życia. Stąd zwrot ku rzekomo całościowo traktującym problemy chorego nurtom tzw. medycyny naturalnej (niekonwencjonalnej, alternatywnej) i wiara, że tam właśnie uda się odnaleźć rozwiązanie trapiących nas problemów.

Nic bardziej błędnego – już starożytni wiedzieli, że sposób odżywiania człowieka ma wpływ na jego stan ogólny. Hipokrates (ryc. 1), nazywany ojcem medycyny, w swojej koncepcji uznawał chorobę za zaburzenie naturalnych czynności organizmu. Wynikało ono z niewłaściwego przepływu tzw. soków (krwi, żółci, flegmy i czarnej żółci) – to z kolei mogło być powodowane m.in. niedostosowanym do charakteru danej osoby trybem życia, w tym jego niewłaściwym odżywianiem. Dla antycznych Greków termin dieta oznaczał całość działań związanych ze stylem i higieną życia: ilość i jakość posiłków, leczniczych głodówek czy przyjmowanych środków wymiotnych i przeczyszczających, ćwiczeń fizycznych, spacerów, kąpieli, itp.

Zachowanie zdrowia dobrego

Wierząc, że najlepszym lekarzem jest sama natura, Hipokrates uważał, że rola jedzenia w procesie powrotu do zdrowia ma olbrzymie znaczenie. Przyjmowanie właściwych pokarmów, ale też usuwanie z organizmu niewłaściwych, wraz z zepsutymi sokami, doprowadzi chorego do stanu równowagi właściwego naturze. Poglądy Hipokratesa przyjął i usystematyzował najbardziej prominentny lekarz czasów antycznych – Klaudiusz Galen (ryc. 2). Dzięki niemu przez wieki stanowiły one fundament europejskiego nauczania medycyny.

Przez kolejne stulecia lekarze brali pod uwagę również sposób odżywiania się pacjenta. Widać to dobrze na przykładzie „Regimen Sanitatis Salernitanum”, stworzonego przez słynną szkołę medyczną w Salerno (ryc. 3), według legendy dedykowanego Ryszardowi Lwie Serce, wierszowanego poradnika o zachowaniu dobrego zdrowia. Jego polska wersja znana jest jako „Szkoła salernitańska, to jest nauka doktorów salernitańskich o sposobie zachowania zdrowia dobrego z dawna Królowi Angielskiemu przypisana”, w tłumaczeniu Hieronima Olszowskiego głosiła:

Jeżelić miła całość/y zdrowie w kleynocie

Puść troski/gniew na stronę/nie myśl o kłopocie.

Trzeźwim bądź/mniey wieczerzay/zaraz po iedzeniu/

Pełna wersja artykułu omawia następujące zagadnienia:

Nadeszła pora satysfakcji ze smaku

Zmiany w kulturze żywienia, jakie zaszły w drugiej połowie XVII wieku pod wpływem nowych trendów w kuchni francuskiej, a których wyrazem [...]

Woda rozpuszcza materię chorobotwórczą

Sam pomysł korzystania z kąpieli w źródłach o właściwościach mineralnych znany był już w okresie antycznym (najstarsze polskie opracowanie poświęcone temu [...]

Pokarm obfitujący w azot

Wierzył, że woda leczy, rozpuszczając materię chorobotwórczą we krwi i usuwając ją, przywracając prawidłowe krążenie krwi i wzmacniając organizm. Jakkolwiek teorie [...]
Do góry