Ministerstwo przyznaje, że lekarzy może zabraknąć

Zabiegi planowe wstrzymane, by przekierować personel

W Polsce sprzętu nie brakuje, łóżek nie brakuje. Istnieje realne zagrożenie, że w przypadku wysokiej trzeciej fali może zabraknąć personelu – przyznał Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia, w TVN24.

Rzecznik komentował najnowsze zalecenie NFZ, aby szpitale ograniczyły do minimum udzielanie świadczeń planowych.

Tak jak podczas poprzednich fali koronawirusa, ma to zapewnić dodatkowe łóżka szpitalne dla pacjentów zakażonych wymagających pilnego przyjęcia do szpitala.

Jak przyznał Andrusiewicz, mamy wznoszącą trzecią falę i jeszcze w tym tygodniu możliwe są wyniki dzienne na poziomie do 20 tysięcy zakażeń. W tej chwili łóżek covidowych i personelu wprawdzie nie brakuje, ale możliwe są różne scenariusze. – Musimy być przygotowani pod kątem personelu, który możemy skierować do obsługi pacjentów covidowych. Po to między innymi wydawane jest to zalecenie – tłumaczył dalej Andrusiewicz.  

Dodajmy, że wprowadzone przez NFZ ograniczenia nie powinny dotyczyć planowej diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych.

Natomiast fundusz zaleca lekarzom, aby brali pod uwagę przyjęty plan leczenia oraz wysokie prawdopodobieństwo pobytu pacjenta po zabiegu na oddziale anestezjologii i intensywnej terapii.

Zgodnie z komunikatem NFZ, zalecenie dotyczy planowanych pobytów w szpitalach w celu:

1. przeprowadzenia diagnostyki,

2. zabiegów diagnostycznych, leczniczych i operacyjnych, w szczególności:

• endoprotezoplastyki dużych stawów

• dużych zabiegów korekcyjnych kręgosłupa

• zabiegów naczyniowych na aorcie brzusznej i piersiowej

• pomostowania naczyń wieńcowych

oraz

• dużych zabiegów torakochirurgicznych

• zabiegów wewnątrzczaszkowych

• nefrektomii

• histerektomii

– z powodów innych niż onkologiczne.

Na koniec NFZ sugeruje, by w każdym przypadku wziąć pod uwagę ryzyko pogorszenia stanu zdrowia i potencjalne skutki.



id