1 marca terminem ostatecznym zaszczepienia się medyków

Wysłannicy resortu nie będą chodzić od drzwi do drzwi


- W związku z licznymi pytaniami kierowanymi do Ministerstwa Zdrowia wyjaśniamy, że obowiązek szczepień jest czym innym niż przymus szczepień. Nikt nie wprowadza przymusu szczepień – poinformował resort na swoim profilu na FB, po burzy jaką wywołała zapowiedź wprowadzenia od 1 marca obowiązku szczepień m.in. dla medyków.
We wtorek minister poinformował: - Idąc śladem Niemiec, Austrii, będziemy chcieli od 1 marca wprowadzić obowiązek zaszczepienia dla trzech grup: pierwsza grupa to są medycy, druga grupa to są nauczyciele, trzecia grupa to są służby mundurowe – mówił Niedzielski.
- Perspektywa marca jest tym okresem, w którym szczepienia powinny być wykonane, bo potem oczywiście, jak wejdziemy w okres od 1 marca, będzie to już szczepienie, które jest wymagane jako spełnienie warunków pracy – wyjaśnił.
Po tym oświadczeniu w Internecie zawrzało. Na profilu resortu pojawiało się 3,6 tysiąca komentarzy, głównie negujących przymus.
Resort opublikował wyjaśnienie podkreślając, że to nie przymus a tylko obowiązek. To jednak dodatkowo zirytowało komentujących. Wielu z nich uważa, że między obowiązkiem i przymusem w praktyce nie ma różnicy.
„Oczywiście, niezaszczepiony = zwolniony, ale ulga.” „Czytaj mnóstwo paragrafów, żeby obowiązek oddalić. Czytamy między wersami”. „Zabraknie rąk do pracy, wtedy będzie płacz!! – to niektóre wpisy.
O kwestię zapytany został w środę Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
- Obowiązek jest terminem ściśle prawnym i nie ma w naszej formule szczepień przymusowego szczepienia. Są szczepienia obowiązkowe. Przymus polegałby na tym, że chodzilibyśmy - mówiąc kolokwialnie - od domu do domu i przymuszali ludzi do szczepień. Nie, jest obowiązek szczepień, który wiąże się z pewnymi prawnymi konsekwencjami – podkreślił.
Jak dodał, czas do 1 marca jest po to, aby do tego dnia wszelkiego rodzaju służby przyszły do pracy już jako osoby zaszczepione.
Dopytywany, czy 1 marca to termin ostateczny obowiązkowych szczepień, odpowiedział, że mówimy raczej o 1 marca jako terminie ostatecznym dla służb medycznych.
- W przypadku służb mundurowych i nauczycieli ten termin ostateczny, który powinien jednak oscylować w okolicach 1 marca, jest obecnie ustalany na szczeblu ministerialnym z pozostałymi resortami odpowiedzialnymi za każdą z tych służb czy też za grono nauczycielskie  - powiedział rzecznik MZ.
Zapewnił, że wszystkie kwestie związane z obowiązkowością szczepienia będą podane w rozporządzeniu ministra zdrowia.
Ponieważ dyskusja o różnicy między przymusem i obowiązkiem wzbudziła wielkie emocje, o odniesienie się poproszono m. in. językoznawcę prof. Jerzego Bralczyka. W wypowiedzi dla Interia.pl wyjaśnił, że przymus zakłada pewne fizyczne działania, a obowiązek jest tylko kategorią prawną. - Oczywiście mogą być jakieś sankcje wobec tych, którzy obowiązku nie dopełniają. Może być tak, że ktoś, kto nie podda się obowiązkowi, poniesie za to karę. Przymusowi nie można się nie poddać - uważa prof. Bralczyk.


id