Alarm dla opieki paliatywnej

Jeśli wyceny świadczeń nie wzrosną od lipca, hospicja będą zamykane

− Zadłużenie hospicjów i oddziałów medycyny paliatywnej szybko rośnie. Niektóre hospicja stoją przed trudną decyzją o zamknięciu działalności, podczas gdy wielu chorych umiera w oczekiwaniu na objęcie opieką. Liczba osób w Polsce, które powinny być objęte opieką paliatywną, z roku na rok gwałtownie rośnie – alarmowali specjaliści podczas konferencji „Opieka paliatywna w Polsce 2022”.
Dr hab. Tomasz Dzierżanowski, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Paliatywnej, zwrócił uwagę, że choroby dotąd nieuleczalne teraz w wielu przypadkach stały się przewlekłe. Dlatego przybywa osób, którym udało się uniknąć najgorszego, a które nie są wolne od cierpienia w wyniku choroby lub leczenia. Zwiększa się nie tylko liczba chorych wymagających leczenia paliatywnego, ale też zmienia się sam cel leczenia.
Dlatego Polskie Towarzystwo Medycyny Paliatywnej zaproponowało nową, dostosowaną do współczesnych wyzwań, definicję opieki paliatywnej:
„Opieka paliatywna to opieka nad osobą z chorobą zagrażającą życiu lub w znacznym stopniu ograniczającą życie, wymagającą leczenia objawów fizycznych i psychicznych będących następstwem tej choroby lub jej leczenia, zapewniająca wsparcie w obszarze potrzeb społecznych i duchowych, kultury i seksualności, mająca na celu uśmierzanie cierpienia i optymalizację jakości życia tej osoby oraz jej najbliższych, prowadzona niezależnie od aktywności choroby oraz leczenia modyfikującego jej przebieg, na wszystkich jej etapach, a także po śmierci chorego w odniesieniu do osób najbliższych”.
− Sytuacja finansowa większości podmiotów udzielających świadczeń z zakresu opieki paliatywnej i hospicyjnej jest bardzo trudna. Środki finansowe przeznaczone przez budżet państwa na finansowanie świadczeń z zakresu opieki paliatywnej i hospicyjnej oparte są na wycenie przeprowadzonej przez AOTMiT w 2015 roku – mówi prof. Aleksandra Ciałkowska-Rysz, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Paliatywnej. Jak podkreśla, konieczne jest pilne podwyższenie ceny świadczenia bazowego, które nie zmieniło się od 2015 roku, uwzględniając przynajmniej rosnące koszty wynagrodzeń oraz inflację.
Maciej Miłkowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia, podczas posiedzenia sejmowej Komisji zdrowia 9 lutego przekonywał, że wartość kontraktów w opiece hospicyjno-paliatywnej rośnie. W roku 2018 było to 733 mln zł, w tym roku planowane jest 980 mln zł, a więc o 33 proc. więcej. Jednak od czasu tej wypowiedzi wiceministra nic się nie zmieniło.
Przedstawiciele środowiska medycyny paliatywnej ostrzegają więc, że jeśli wyceny świadczeń w opiece paliatywnej i hospicyjnej nie wzrosną od lipca, to istnieje ogromne ryzyko załamania systemu tej opieki.
Postulują więc wprowadzenie możliwości sumowania niektórych procedur do wartości osobodnia w stacjonarnych formach opieki paliatywnej, takich jak procedura przetaczania krwi. − Proponowane przez nas rozwiązanie odciąży przeładowane obecnie oddziały specjalistyczne oraz poprawi dostępność do opieki paliatywnej dla pacjentów z chorobami krwi, a także będzie ono korzystniejsze ze względów epidemiologicznych – wskazała prof. Aleksandra Ciałkowska-Rysz.
Specjaliści postulują nielimitowanie świadczeń w zakresu opieki paliatywnej. Szczególnie w sytuacji pandemii i ograniczeń w funkcjonowaniu podstawowej opieki zdrowotnej. Przekonują, że dla większości pacjentów wizyty lekarzy i pielęgniarek z hospicjów są często jedynymi i jednocześnie najbezpieczniejszymi formami kontaktu z opieką zdrowotną.
Według danych Ministerstwa Zdrowia, w lutym 2020 roku na świadczenia z zakresu opieki paliatywnej i hospicyjnej oczekiwało 2500 osób, w tym 1600 osób na świadczenie w hospicjum domowym. Według szacunków z badania dr. hab. Tomasza Dzierżanowskiego w 2018 roku domową opieką paliatywną nie objęto 1/6, a stacjonarną – 1/3 oczekujących pacjentów, z których większość umarła w trakcie oczekiwania na przyjęcie.
Lekarze mówili też o paliatywnej opiece pediatrycznej, która także wymaga pilnych zmian. Dr hab. Maciej Niedźwiecki, pełnomocnik ministra zdrowia ds. opieki paliatywnej, przyznał, że sytuacja domowej i stacjonarnej opieki paliatywnej nad dziećmi w naszym kraju jest niezwykle trudna. Ze względu na zbyt małe środki przeznaczane na hospicja dziecięce z budżetu państwa, istnieją one tylko dzięki pozyskiwaniu środków w ramach działających przy nich fundacji i stowarzyszeń.
Przedstawiciele hospicjów dziecięcych domagają się akceptacji opracowanych przez ekspertów standardów opieki paliatywnej nad dziećmi, aktualizacji wyceny oraz reorganizacji szkolenia młodych kadr medycznych chcących pracować ze śmiertelnie chorymi dziećmi.
Polskie Towarzystwo Medycyny Paliatywnej powołało Rzecznika Pacjentów Objętych Opieką Paliatywną, którym została Aleksandra Rudnicka. Ma ona wspierać specjalistów i pacjentów w dążeniu do realizacji ich postulatów.

id