Minister ujawnił dane lekarza. Zapłaci gigantyczną karę?

Postępowanie Urzędu Ochrony Danych Osobowych zbliża się do końca

Na byłego ministra zdrowia Adama Niedzielskiego za ujawnienie danych wrażliwych lekarza nałożona będzie kara w wysokości 100 tysięcy złotych – podała nieoficjalnie „Rzeczpospolita”.
Gazeta zaznacza, że postępowanie w głośnej sprawie wciąż trwa.
Przypomnijmy, że feralny wpis pojawił się 4 sierpnia na Twitterze. Minister zdrowia Adam Niedzielski chcąc dowieść, że medialne informacje o problemach z wystawianiem recept są nieprawdziwe, ujawnił, że wypowiadający się w materialne telewizyjnym lek. Piotr Pisula przepisał sobie leki. Podał również, o jakiego typu środki chodzi.
Krok ten zbulwersował lekarzy i wywołał polityczną burzę. Ministrowi zarzucano wykorzystanie stanowiska do pozyskania wrażliwych danych z systemu zawierającego informacje o Polakach korzystających z ochrony zdrowia oraz ich upublicznienie.
Prawnicy, którzy wypowiadali się w tej sprawie ocenili, że minister złamał unijne rozporządzenie o ochronie danych osobowych tzw. RODO. Ponadto Ministerstwo Zdrowia, będące administratorem systemu informatycznego ochrony zdrowia, czyli tzw. platformy P1, nie zgłosiło naruszenia ochrony danych, choć powinno to zrobić w ciągu 72 godzin.
Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych 8 sierpnia rozpoczął postępowanie wyjaśniające w sprawie ujawnienia danych lekarza.
Tego samego dnia Niedzielski stracił stanowisko szefa resortu zdrowia.
Według „Rz”, były minister musi liczyć się z maksymalną karą administracyjną, jaką wymierzyć może prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, czyli 100 tysięcy złotych.
Gazeta nie rozstrzyga jednak, czy kara zostanie nałożona na Ministerstwo Zdrowia, czy na byłego ministra jako osobę fizyczną. W tym pierwszym przypadku karę zapłaci budżet państwa, czyli podatnicy.

id