Czy lekarze będą musieli używać wyłącznie międzynarodowych nazw leków?

Minister Leszczyna stanowczo zdementowała doniesienia medialne

Minister zdrowia Izabela Leszczyna zaprzeczyła spekulacjom dotyczącym planowanych zmian w przepisywaniu recept.
Gazeta Wyborcza ujawniła, że MZ chce, by lekarze na receptach pisali międzynarodowe nazwy substancji zamiast handlowych, czyli tych, jakie nadają produktom poszczególni producenci. Teraz lekarze, jeśli chcą, też mogą używać nazw międzynarodowych, ale po zmianie przepisów mieliby taki obowiązek i nie wolno by już im było używać nazw handlowych. Dzięki zmianie Ministerstwo Zdrowia miałoby zaoszczędzić kilkaset milionów złotych rocznie w budżecie NFZ. Przewiduje bowiem, że aptekarze wydawaliby pacjentom przede wszystkim najtańsze preparaty.
Według gazety, lekarze nie chcą zmiany w obawie, że spowoduje to poważne skutki dla pacjentów. Tymczasem w departamencie polityki lekowej, który podlega wiceministrowi Maciejowi Miłkowskiemu, mają trwać poszukiwania źródła wycieku informacji do prasy. O problemie ma być poinformowane nawet CBA.

Nie ma mowy o zmianach
Tymczasem w wywiadzie na antenie radia TOK FM minister podkreśliła, że nie ma mowy o zmianach formy przepisywania leków na receptach. Konkretnie zdementowała informacje o rzekomym projekcie wiceministra Macieja Miłkowskiego, który miałby skutkować obowiązkiem lekarzy do wskazywania jedynie substancji, a nie nazw handlowych leków.
Minister Leszczyna stwierdziła, że decyzje dotyczące ewentualnych zmian w prawie będą ogłaszane oficjalnie.

Prace nad "polską listą"
Szefowa resortu wyjaśniła, że trwają prace nad tzw. "polską listą" leków refundowanych. Zadaniem wiceministra Macieja Miłkowskiego jest właśnie przygotowanie tej listy.
Minister Leszczyna podkreśliła, że jej priorytetem jest transparentność działań oraz konsultacje społeczne w procesie podejmowania decyzji dotyczących systemu ochrony zdrowia. Wobec rozbieżności w informacjach medialnych, minister Leszczyna zdecydowanie podkreśliła, że wszelkie oficjalne komunikaty na temat zmian w przepisach prawnych zostaną przekazane bezpośrednio przez nią, a nie przez wiceministra Miłkowskiego.

Niepotwierdzone informacje o zawiadomieniu CBA
Szefowa resortu odniosła się też do doniesień medialnych sugerujących, że wiceminister Maciej Miłkowski miał zawiadomić Centralne Biuro Antykorupcyjne w sprawie możliwego wycieku informacji na temat planowanych prac. Jednak minister Leszczyna ich nie potwierdziła, stwierdzając, że Miłkowski nie poinformował jej o takim kroku. Dodała również, że na dzisiejszym posiedzeniu kierownictwa w resorcie zdrowia wszyscy wiceministrowie, w tym Miłkowski, będą musieli przedstawić relacje dotyczące działalności ich departamentów.
Nowa lista leków refundowanych (druga w tym roku) wejdzie w życie 1 kwietnia. 



id, TOK FM, wyborcza.pl