6. Uznanie, że za stan pacjentki odpowiedzialne jest samo zakażenie H. pylori, bez poszukiwania innych przyczyn niedokrwistości z niedoboru żelaza.

7. Zapomniano, jakie odległe skutki dla błony śluzowej żołądka może mieć trwające kilkadziesiąt lat zakażenie H. pylori. Nierzadko jest to zanik błony śluzowej żołądka, z ogniskami metaplazji jelitowej i dysplazji, które mogą doprowadzić do raka.

8. Pobrano zbyt mało wycinków błony śluzowej żołądka do badań histopatologicznych. Zgodnie z protokołem z Sydney, w celu oceny nasilenia zapalenia żołądka należy pobrać przynajmniej pięć wycinków: dwa z antrum, dwa z trzonu i jeden z kąta.

9. Przez dziesięć lat terapii nikt nie postawił diagnozy wyjaśniającej przyczyny niedokrwistości mikrocytarnej.

Jaka jest lekcja z tej historii?

Chciałbym zaapelować do lekarzy POZ, aby pamiętali, że:

  • Jeżeli niedokrwistość nie jest spowodowana nadmiernymi krwawieniami miesięcznymi i nie ma innych źródeł utraty krwi, lekarz powinien skierować chorą do gastroenterologa. Dopiero po wykluczeniu przyczyn ze strony przewodu pokarmowego należy konsultować pacjenta z innymi specjalistami.
  • Jeżeli w podstawowym badaniu morfologii krwi obwodowej jedynym odchyleniem od normy są cechy niedokrwistości mikrocytarnej – hematolog niewiele pomoże, poza skierowaniem pacjenta na kolejne badania lub konsultacje w celu poszukiwania przyczyn niedokrwistości spoza układu krwiotwórczego.

W tym przypadku na nieprawidłowy trop diagnostyczny mogła skierować podwyższona liczba płytek krwi. Często nie pamiętamy, że ich liczba wzrasta nie tylko w przebiegu krwawień, nowotworów czy stanów zapalnych, ale także w niedokrwistości z niedoboru żelaza, co spowodowane jest uwalnianiem endogennej erytropoetyny.

Z kolei gastroenterolodzy, w przypadku poszukiwania przyczyn niedokrwistości z niedoboru żelaza, powinni wykonywać badanie endoskopowe zgodnie z protokołem z Sydney, czyli z pobraniem 5 wycinków: 2 z antrum, 2 z trzonu i 1 z kąta. Tutaj materiał nie był pobrany w taki sposób; pobrano jeden wycinek ze śluzówki żołądka. Skupianie się w diagnostyce jedynie na znalezieniu zakażenia H. pylori i choroby trzewnej opóźniło rozpoznanie o kilka lat. Skutkiem tego był lęk pacjentki i przekonanie, że jej choroba jest trudna, dziwna oraz nieznana i nikt nie potrafi jej pomóc. Tymczasem wystarczyło dobrze pobrać wycinki, by szybko postawić diagnozę i zaoszczędzić chorej wielu lat życia w strachu i cierpieniu.■

Do góry