Zagranica

USA: Bez zrozumienia zaleceń

Jerzy Dziekoński

Zbyt wielu pacjentów opuszczających szpitale nie rozumie wypisanych lekarskich zaleceń – wynika z najnowszych badań opublikowanych pod koniec grudnia w „American Journal of Surgery”. A to dlatego, że blisko połowa społeczeństwa ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem.

Amerykańskie Towarzystwo Medyczne (American Medical Association) wydało zalecenie, aby przy wypisie ze szpitala pacjenci otrzymywali wytyczne dotyczące dalszego leczenia zapisane na poziomie szkoły podstawowej. Najnowsze badania dowodzą bowiem, że wiele osób nie rozumie tego, co zapisał im lekarz.

Kiedy przebadano 500 pacjentów opuszczających oddziały urazowo-ortopedyczne, okazało się, że jedynie jedna czwarta jest w stanie dokładnie zrozumieć przekazane instrukcje. I nie byli to wcale pacjenci z najniższym wykształceniem. 314 legitymowało się wykształceniem na poziomie maturalnym, a 22 proc. wyższym. Co ciekawe, 4 proc. to funkcjonalni analfabeci, zaś 40 proc. miało kompetencje, jeśli chodzi o czytanie ze zrozumieniem, na poziomie szóstej klasy podstawówki.

Jak zauważył nadzorujący badania dr Martin Zielinski, chirurg z Mayo Clinic w Rochester w Minnesocie, problem wynika z faktu, że zarówno pacjenci, jak i ich rodziny potrzebują zaleceń podanych prostym językiem, lekarze zaś posługują się specjalistycznym słownictwem i nierzadko żargonem.

– Nawet jeśli pacjenci uważają, że zdają sobie sprawę z tego, co działo się z nimi w szpitalu, oraz że rozumieją przekazane podczas wypisu instrukcje, mogą czuć się zdezorientowani po opuszczeniu szpitala z powodu leków, które przyjmują, stresu spowodowanego hospitalizacją czy też urazów mózgu – uważa dr Zieliński.

Wnioski? Zalecenia powinny być formułowane na poziomie szóstej klasy. Ponadto pacjenci powinni być informowani, że jeśli nie zrozumieją ich, mogą za pośrednictwem telefonu skorzystać z wyjaśnień pielęgniarek.

Do góry