Made in poland

Pierwsza w Polsce udana retransplantacja serca

Wojciech Skowroński

Konsultacja medyczna: prof. dr hab. med. Piotr Przybyłowski, dr hab. med. Michał Zembala, dr n. med. Michał Hawranek

Przeszczepienie serca to nadal wymagający zabieg chirurgiczny, choć nie jest już obarczony tak dużym ryzykiem powikłań jak przed 30 laty. Co jednak zrobić w sytuacji, gdy po wielu latach przeszczepione serce pacjenta znów jest niewydolne?

Należy rozpatrzyć konieczność retransplantacji. Takiego zabiegu podjęli się chirurdzy ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Pacjentem był 53-letni mieszkaniec Poznania, który – jak sam mówi – miał dużo szczęścia, ponieważ przed pierwszą transplantacją wydawało się, że jego grupa krwi ze wskaźnikiem B Rh- będzie wymagać długich poszukiwań odpowiedniego dawcy. Udało się po sześciu dniach. Wskazaniem do przeszczepu był pogarszający się stan mężczyzny po przebytej grypie i nasilające się zmęczenie przy wykonywaniu nawet małego wysiłku.

Dziś, zważywszy na to, że syn mężczyzny również jest pacjentem kardiologicznym, lekarze nie wykluczają podłoża genetycznego. Przeszczepione serce funkcjonowało poprawnie przez ponad 25 lat. Po tym czasie u pacjenta zdiagnozowano zawał mięśnia sercowego. Mężczyzna twierdzi, że nie odczuwał żadnych dolegliwości związanych ze zbliżającym się zawałem. Jedynym sygnałem było osłabienie.

Wyjaśnienie jest stosunkowo proste. Przeszczepione serce nie jest unerwione i stąd brak charakterystycznych objawów sygnalizujących zbliżający się incydent kardiologiczny.

Po wykonaniu badań okazało się, że najlepszym rozwiązaniem będzie retransplantacja. Na szczęście u pacjenta nie zdiagnozowano żadnych obciążeń wykluczających możliwość ponownego przeszczepienia. Największą przeszkodą zwykle jest nadciśnienie płucne. Opór wynikający z wysokiego ciśnienia w płucach jest na tyle duży, że serce nie potrafi wtłoczyć odpowiedniej ilości krwi. Przeszczepione serce zaczyna się męczyć, co skutkuje ostrą niewydolnością prawej komory.

Do góry