Od redakcji

Wstęp

prof. dr hab. n. med. Maria Barcikowska

Zakład Badawczo-Leczniczy Chorób Zwyrodnieniowych CUN, IMDiK PAN Warszawa

Neurologia po Dyplomie 2013; 8 (5): 1

Drogie Koleżanki i Drodzy Koledzy,

Czwartego września bieżącego roku została powołana Polska Rada Mózgu (PRM). Jej celem jest uświadamianie, że to właśnie choroby mózgu (z uwzględnieniem chorób psychicznych, szerokiego spektrum schorzeń neurologicznych oraz chorób uznanych za domenę działań neurochirurgów) stanowią obecnie największe wyzwanie dla lekarzy, naukowców i gospodarek państw europejskich. Celem Polskiej Rady Mózgu jest kontynuacja zadań, jakie postawiła przed sobą polska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej. Szefem Polskiej Rady Mózgu został prof. Grzegorz Opala, a jej działanie jest możliwe dzięki wsparciu fundacji „Neuropozytywni”, która pozwoliła zaoszczędzić założycielom PRM licznych formalności, które jednak jak sądzę są jeszcze przed nami. W skład PRM wchodzą obecnie neurolodzy, neurochirurdzy i psychiatrzy. W przyszłości chcielibyśmy współpracować z naukowcami oraz organizacjami zrzeszającymi pacjentów i ich opiekunów. W uproszczeniu celem Polskiej Rady Mózgu jest próba wywalczenia takiego miejsca dla chorych cierpiących z powodu chorób mózgu, jakie wynika z ponoszonych kosztów na walkę z tymi chorobami. W większości krajów nie jest znany powszechnie fakt, że koszt leczenia chorób mózgu jest większy niż koszty leczenia schorzeń kardiologicznych i onkologicznych łącznie. Pewnym wyzwaniem będzie wspólne i zgodne działanie psychiatrów, neurologów, neurochirurgów, naukowców, przedstawicieli przemysłu, opiekunów i samych chorych. Tak jednak działają nowoczesne grupy nacisku.

Tyle z nowości. Poza tym ciągle gorzej, oddziały neurologiczne (poza pododdziałami udarowymi) puste, kolejki w poliklinikach coraz dłuższe, pensje lekarzy coraz niższe i tylko jedno rośnie (chociaż nie tak szybko, jakby się należało spodziewać) – agresja rozgoryczonych chorych i niestety już także czasami nawet lekarzy. W ostatnim czasie jednak, jakby odwrotnie do narzekactwa, odnotowano prawdziwy sukces, jaki osiągają pacjenci ze stwardnieniem rozsianym, których los się ostatnio znacząco poprawia. To drugie po oddziałach udarowych zwycięstwo pacjentów i neurologów działających razem.

Na koniec, myśląc o postulatach polskiej prezydencji, które odważnie zaproponowaliśmy Europie, nie mając żadnych szans ich realizacji w Polsce, martwię się, że Polska Rada Mózgu ma przed sobą karkołomne zadanie w kraju, w którym mózg (chory czy zdrowy) jest traktowany często jak niepotrzebny i niezrozumiały zbytek.

Do góry