Jak ja to robię

Przeszczep narządów szyi – w skali świata najbardziej rozległy i skomplikowany

Wojciech Skowroński
Konsultacja medyczna: dr Ryszard Szumniak

– Jest to jeden z najtrudniejszych zabiegów, jakie wykonywaliśmy, ale moment, kiedy krew zaczęła napływać do całego kompleksu tkankowego, oznajmiając nam, że przeszczep zaczął „żyć”, to piękna chwila – mówią chirurdzy z Oddziału Rekonstrukcyjnego Centrum Onkologii – Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie w Gliwicach po zabiegu przeszczepu narządów szyi. Na świecie wykonano dwa podobne zabiegi, ale ten przeprowadzony w gliwickim ośrodku był najbardziej rozległy i skomplikowany.

Przeszczep narządów szyi – krtani, tchawicy, gardła, przełyku, tarczycy z przytarczycami, struktur mięśniowych – wykonano u 37-letniego pacjenta, który z powodu licznych schorzeń od blisko 14 lat poddawany był wielu różnym zabiegom. Najpierw z powodu nefropatii przeszczepiono mu nerkę i zastosowano utrzymane do dziś leczenie immunosupresyjne, z kolei w 2006 roku zdiagnozowano u niego białaczkę szpikową leczoną chemioterapią, a trzy lata później raka krtani wymagającego całkowitej laryngektomii i zastosowania stałej tracheostomii.

W czasie zabiegów nie obyło się bez powikłań, a rezultatem tego był fakt, że z powodu nieudanych prób odtworzenia drogi pokarmowej pacjentowi założono gastrostomię.

Co przemawiało na korzyść pomysłu

Do gliwickiego instytutu mężczyzna trafił przed dwoma laty, gdy w poznańskim ośrodku onkologicznym odmówiono mu przeprowadzenia zabiegu rekonstrukcji przełyku.

O przeszczepie całej krtani nawet nie marzył.

– Znamy schorzenia tego pacjenta, bo przecież wcześniej został przez nas zakwalifikowany do odtworzenia drogi pokarmowej z wykorzystaniem mikronaczyniowego płata jelitowego, co pozwoliło na usunięcie gastrostomii i przywrócenie drogi pokarmowej – mówi dr n. med. Ryszard Szumniak, chirurg, onkolog z zespołu rekonstrukcyjnego gliwickiego ośrodka, i dodaje: – W tym roku pacjent został zakwalifikowany do allotransplantacji narządów szyi. Jego stan ogólny był dobry, ale po przebytych zabiegach, które pozostawiły szereg blizn i zrostów, pole operacyjne było bardzo trudne.

Poszukiwania dawcy zgodne ze wszystkimi standardami obowiązującymi przy przeszczepach trwały długo, bo kilka miesięcy.

– Musieliśmy znaleźć dawcę zgodnego z biorcą przede wszystkim pod względem grupy krwi. Jeśli zaś chodzi o morfologię ubytku, to trzeba przyznać, że wymagania nie są tak duże jak przy przeszczepie twarzy, kiedy spełnionych musi być wiele dodatkowyc...

Pełna wersja artykułu omawia następujące zagadnienia:

Co przemawiało na korzyść pomysłu

Do gliwickiego instytutu mężczyzna trafił przed dwoma laty, gdy w poznańskim ośrodku onkologicznym odmówiono mu przeprowadzenia zabiegu rekonstrukcji przełyku.

Wyliczenie trudności

Gdy w rejestrach Poltransplantu (po zgłoszeniu biorcy z określeniem grupy krwi, wieku, wzrostu, wagi, po wykluczeniu czynnej infekcji czy nosicielstwa wirusów) [...]

Pomyślna rehabilitacja

Pacjent po zabiegu jest izolowany, przebywa na oddziale intensywnej terapii.
Do góry