Felieton

Podsumowanie roku w onkologii

Prof. dr hab. med. Andrzej Kawecki

Small kawecki a ww003 x opt

Prof. dr hab. med. Andrzej Kawecki

Dobiega końca niewątpliwie trudny dla polskiej onkologii rok 2016. O tym, że będzie to trudny czas, było wiadomo. Pochopnie, bez należytych konsultacji eksperckich, wprowadzony w 2015 roku pakiet onkologiczny oraz jego pochodne w postaci niekorzystnej zmiany wyceny niektórych kluczowych świadczeń skazały ośrodki onkologiczne na prowadzenie działalności a priori deficytowej i nieuchronnie generującej zadłużenie. Zjawisko to dotknęło w największym stopniu pełnoprofilowe, interdyscyplinarne centra i szpitale onkologiczne stanowiące podstawę leczenia chorych na nowotwory w Polsce.

Dlaczego?

Ano dlatego, że właśnie kompleksowe procedury skojarzone, realizowane w głównej mierze w tych jednostkach, stały się działalnością generującą największe straty finansowe, ponieważ refundacja według zmienionych od początku 2015 roku zasad po prostu nie pokrywa rzeczywistych kosztów złożonego leczenia ponoszonych przez szpitale.

Są jednak i optymistyczne przesłanki, które pojawiły się w mijającym roku.

Niewątpliwy sukces stanowi powołanie Zrzeszenia Publicznych Centrów i Instytutów Onkologicznych, do którego dobrowolny akces zgłosiły praktycznie wszystkie pełnoprofilowe szpitale leczące chorych na nowotwory. Działania powołanego w maju br. zrzeszenia wskazują na jednomyślność większości środowiska, której tak brakowało w poprzednich latach. Po drugie, niewątpliwie istnieje wola dialogu i przeprowadzenia kluczowych zmian po stronie obecnego Ministerstwa Zdrowia oraz Narodowego Funduszu Zdrowia, której również uprzednio brakowało. Należy mieć nadzieję, że planowane reformy, w tym tak ważne określenie referencyjności ośrodków i powołanie sieci szpitali, poprawią dystrybucję środków i przełożą się korzystnie na sytuację finansową pełnoprofilowych szpitali onkologicznych, co umożliwi realizację ich podstawowej misji, czyli leczenia chorych na nowotwory według współczesnych standardów. A to leczenie jest coraz bardziej kosztowne. Jeśli udałoby się także zmodyfikować pakiet onkologiczny, zmniejszając związaną z nim biurokrację, można by patrzeć na przyszły rok z nutą optymizmu.

Jak będzie w rzeczywistości? Życie pokaże.

Bez wątpienia najważniejsze wydarzenie naukowe mijającego roku dla środowiska onkologicznego to IV Kongres Onkologii Polskiej, który odbył się w połowie października w Łodzi. Kongres Onkologii jest unikalną konferencją, w której organizacji, pod przewodnictwem Polskiego Towarzystwa Onkologicznego, biorą udział wszystkie bez wyjątku towarzystwa naukowe zajmujące się problematyką chorób nowotworowych. Tegoroczny kongres był niewątpliwie sukcesem, zarówno z punktu widzenia perfekcyjnej organizacji, jak i bogatego, ciekawego programu naukowego, który udało się zrealizować. Optymizm budzi zainteresowanie wyrażające się wysoką frekwencją na równolegle prowadzonych sesjach, aktywność uczestników, a także coraz szerszy udział w gronie wykładowców młodego pokolenia lekarzy stanowiących przyszłość polskiej onkologii. Tematyka kongresu obejmowała praktycznie wszystkie zagadnienia związane z chorobami nowotworowymi, a niewątpliwie najczęściej powtarzającym się tematem była kliniczna aplikacja immunoterapii dotycząca coraz szerszej grupy nowotworów złośliwych. Wiele wskazuje na to, że ta metoda w dużym stopniu zrewolucjonizuje współczesną onkologię.

W trakcie kongresu odbyło się także walne zebranie członków Polskiego Towarzystwa Onkologicznego, na którym wybrano prezesa elekta, który obejmie tę funkcję w 2018 roku. Zgodnie z rekomendacją zarządu, na stanowisko to wybrano prof. Adama Maciejczyka z Wrocławia. Serdeczne gratulacje.

Ponieważ jest to ostatni numer „Onkologii po Dyplomie” w bieżącym roku, chciałbym w imieniu swoim i Rady Naukowej czasopisma złożyć wszystkim Czytelnikom najserdeczniejsze życzenia zdrowych i pogodnych świąt Bożego Narodzenia oraz powodzenia w nowym, 2017, roku. Oby ten nadchodzący rok był dla wszystkich, a także dla polskiej onkologii, lepszy od mijającego.

Do góry